Dla mnie to był najgorszy odcinek w sezonie i tym samym najgorszy finał ze wszystkich finałów serialu. Nie stało się nic istotnego, a sam odcinek był nudny. Może gdyby się okazało że asystentka Sheldona jedzie razem z Leonardem, to by chociaż pozostawiło jakiś smaczek, a tak nie mamy nic, żadnego wstępu do kolejnego sezonu.
ale Raj w końcu zaczął mówić przy kobietach bez picia alkoholu :) jestem z niego dumna! :) ale rzeczywiście słaby jak na ostatni odcinek w sezonie.
konsekwentnie coraz słabiej, tendencja spadkowa się utrzymuje, ale wciąż oglądam serial z nadzieją, że pozytywnie mnie zaskoczy
Zgadzam się, bardzo słaby finał. Tego jeszcze nie było, żeby ostatni odcinek był zapychaczem i jednym z gorszych epizodów w sezonie...Jedyna zabawna scena to sama końcówka w której Raj nadawał podczas napisów końcowych~ i to by było na tyle. Będę oglądać kolejny sezon, ale bez wyczekiwania na niego... :)
No więc tak. Rzeczywiście słabo. Po ostatniej ,,dobrej passie'' dostaliśmy kicz. No cóż, cliffhanger jest...no...nie ma go. Leonard pojechał i Co? Wyznali sobie miłość drugi raz więc opcja zdrady Penny jest wykluczona. Raj rozmawia normalnie? Genialnie tylko że wątpie że to miało być głównym zabiegiem siódmego sezonu. Koniec RajxLucy to kolejna gówniana decyzja. Może powróci w siódemce ale na pewno to nie to samo. Ehhh...a mogło być tak dobrze...
Może właśnie zrobią na odwrót i to Leonard okaże się rogaczem? Czas pokaże : )
Dokładnie, ani razu się nie zasmiałam. Wręcz czekałam kiedy się skończy odcinek. Jedyny plus jaki widzę to to, że Lucy zniknęła - mam nadzieję, ze się już nie pojawi bo jest strasznie wkurzająca z tą swoją durną miną.
Raj zaczął mówic jak sie nic nie stało? Szkoda tylko, że znów został sam ale ona raczej wróci.
Za to nie wiadomo co z Penny i Sheldonem... ma sie w koncu nim zaopiekować.
A odcinek serio w ogóle nie śmieszny.
Ona była zakręcona i on był zakręcony... miałem nadzieję, że przy niej będzie powoli się przełamywał (z czego mogła być masa zabawnych sytuacji) a scenarzyści tak na szybko to ucięli :( szkoda :)
Dokładnie tak. Najlepsze odcinku to były z ich udziałem. Jak Penny wybiła sobie bark pod prysznicem i jak Sheldon nauczył ją grac w jakąs grę z wirtualnego świata.
Raj i jego dziewczyna... trudny temat. Szkoda mi jej ale czy ona jest taka idealna do Raja... jakoś nie śmieszy. Orygnalną osobowość ma ale.. to nie ten styl filmu.
hmmm... spróbujmy więc opisać idealną dziewczyną dla Raja :) jaka by mogła być... szkoda, że swojej nieśmiałości nie przełamywał przy dziewczynie :) czyli tej niemożności mówienia :) no ale to już za nami, teraz wiemy, że Raj jest gadatliwy jak... baba (nie obrażając bab) :) jaka dziewczyna by do niego pasowała? :)
Szczerze mówiąc to takiego spokojnego finału się spodziewałem, parę poprzednich odcinków zapowiadało, że sezon raczej nie skończy sie cliffhangerem.
Sam odcinek mi się podobał, było kilka śmiesznych scen no i Rajesh w końcu się przełamał. A Lucy raczej do niego wróci, w końcu każda para w tym serialu zrywała ze sobą na jakiś czas.
ja mam nadzieję że do wątku z Lucy już nie powrócą. Ani razu nie byłem rozbawiony za to bardzo często zażenowany. Ta aktorka ma jedna i tę samą rolę we wszystkich serialach jakich gra. Myslę że w następnym sezonie powinni w roli dziewczyny Raj'a powinni obsadzić jakąs wysoką blondynkę bedącą przeciwwagą dla Penny, przejmując rolę laski wśród geeków. Rola dziwaczki jest już obsadzona przez Amy i nie trzeba moim zdaniem kolejnej. Potrzeba za to sooby która narobi szumu i wstrząśnie towarzystwem.
Moim zdaniem problem z dziewczyna Raja nie jest taki ze jest ona kolejną dziwaczką obok Amy, tylko taki ze Lucy jest kompletnie pozbawioną osobowości, przesłodzoną i nudną dzidzią. Oprocz tych swoich problemów emocjonalnych, dziewczyna jest totalnie bezbarwna. Mam wrazenie ze scenarzysci w jej przypadku poszli na łatwiazne: wydawało im sie ze jak wprowadza kolejna neurotyczke to bedzie fajnie, a to niestety tak nie działa. Nie wystarczy wyposazyc postaci w kilka randamowo wybranych cech kwilifikujacych ja do leczenia psychiatrycznego, zeby stworzyc fascynującą postać.
Jestem bardzo ciekaw, czy poczatkowe odcinki kolejnego sezonu beda z Leonardem, czy jeszcze bez niego. Ja osobiscie optowalbym za rozwiazaniem 2-3 odcinkow bez Leonarda, z jakimis perypetiami Penny i Sheldona, ktore praktycznie zawsze bez wyjatku sa sola dla tego sitcomu :)
A ja mam wrazenie ze ten wyjazd Leo to tylko taki wstep do wiekszych zmian. Wydaje mi sie ze tego wyjazdu wyniknie cos przełomowego.
w sumie nic nie zapowiada końca tego sitcomu;)
Raj może wreszcie wprowadzi swoją dziewczyne i w następny sezonie on się ożeni;)
na ślub może wrócić Priya i to pchnie Penny do powiedzienia TAK;)
ale fakt, serial oglądam bardziej z przyzwyczajenia i sympatii do Howarda I Sheldona niż z ciekawej fabuły
JA się spodziewałam, że Penny na końcu się oświadczy. Też może nie był by szał na zakończenie, ale jakoś może by inaczej bylo. Z resztą w tym roku jak oglądam seriale, to coś kiepsko z zakończeniami, TBBT, Glee czy HIMYM nie zachwyciły końcowe odcinki.
Ja osobiście uważam, że niczego żadnej z serii nie brakuje :) (ale to tylko moje osobiste zdanie)
Jak spojrzę w inne "tasiemce" to są znacznie gorsze. Moim zdaniem, trochę za szybko poprowadzili wątek z Amy i Howardem, Raj dzięki bogu zaczął mówić ^^ z tym się zgodzę. Pozostaje kwestia Sheldona & Amy oraz Leonarda & Penny.
Ktoś wspomniał cyt. "Potrzeba za to osoby która narobi szumu i wstrząśnie towarzystwem". Ja myślę, że Alex (asystentka Sheldona) byłaby dobrą "partią" do zamieszania.
Mam tylko nadzieję, że 7 sezon nie będzie tylko szybkim zakończeniem serii. ;))