Pierwszy sezon był świetny – ciepły, ciekawy, z dobrze napisanymi wątkami. Niestety, drugi sezon to zupełnie inna bajka. Obejrzałam kilka odcinków i szczerze – więcej nie dam rady. Już pod koniec pierwszego sezonu, kiedy główny bohater przespał się ze swoją ⚫️ koleżanką, miałam przeczucie, że nic dobrego z tego nie wyniknie. I faktycznie, drugi sezon rozpoczyna się od jej niesmacznych, nachalnych i żenujących tekstów, które zamiast bawić czy wciągać, wywołują jedynie poczucie zażenowania. Naprawdę szkoda, bo potencjał był ogromny, a pierwszy sezon pokazał, że da się zrobić coś wyjątkowego. Drugi sezon to, niestety, zmarnowana szansa.
Zgadzam się, że żarty o ruchaniu to słaba strona tego serialu, ale wątek z zabójcą matki został poprowadzony genialnie moim zdaniem, nieironicznie łezka poleciała
Nie oglądałam drugiego sezonu, ale ta czarna dziewczyna doprowadzała mnie do szału od samego początku. Jest infantylna, ordynarna i okropnie odpychająca.