Serial naprawdę spoko, jednak najmilszą niespodzianką było pojawienie się na ekranie Teda McGinley'a czyli otworcy roli Jeffersona D’Arcy w serialu Świat według Bundych. Od czasu dzieciństwa nie widziałem go nigdzie indziej.
Jak go tu w tym serialu zobaczyłem, odrazu w głowie i widok Jeffersona, zabrakło tylko Ala