W moich oczach serial na więcej niż 5/10 nie zasługuje. Ale mimo to i tak go polecam, bo przyjemnie się ogląda. Trzeba przymknąć oczy na jego liczne błędy :) I skoro dopiero jesteś po czwartym odcinku, to powiem Ci, że w następnych akcja się rozkręci. Będzie ciekawiej. Może spróbuj w następny weekend (czy wcześniej jak będziesz miał czas) obejrzeć kilka odcinków pod rząd. Takie seriale w ten sposób najlepiej się ogląda. Choć ja, jako że oglądam go na bieżąco, to nie mogę sobie na to pozwolić :(

A co do "serial z najwyższej półki", to ja po przeczytaniu tej recenzji przestałem się sugerować recenzjami Filmwebu. Do momentu jej przeczytania, byłem przekonany, że recenzje na tym portalu są pisane przez zawodowców. A tu się okazuje, że każdy użytkownik może sobie machnąć recenzję i ją zamieścić. Tak więc, nie ma co się nimi sugerować. Najlepiej samemu obejrzeć i wyrobić sobie własne zdanie.

Dlatego na filmwebie są opisy czy jest to recenzja serwisu, czy recenzja użytkownika. Ja np. myślałem, że komentować mogą zawodowcy, a tu patrze zwykli ludzie piszą :P ;D Zresztą każdy użytkownik ma własne zdanie, co widać po komentarzach jedni dają 10/10 inni 1/10 temu samemu filmowi. Zresztą proszę o przykład czym różni się recenzja użytkowników od zawodowców, poza stylem języka? Zawodowiec będzie pluł na każdy element filmu, wtedy będzie najlepszy?

Ja nie oceniam go aż tak nisko, pomimo wielu głupstw serial ma coś w sobie, porusza ciekawe wątki, nie wiem czemu twórcy scenariusza praktycznie każdy odcinek łączą z religią, bardzo dużo motywów biblijnych(Samson, objawienie, apokalipsa, Bracia Nablus, Babilon itp. itd.)jedne bardziej udane, drugie mniej. Dużo wątków dramatycznych, dużo scenarzyści poświęcają przemianie Connora i uhumanizowaniu Cameron. Fantastyczna jest Shirley Manson i Dillahunt...cóż ja oceniam pierwszy sezon na 6/10, a drugi na solidne 7,5/10, a że to jedyny serial który mnie wciągnął i jedyny który oglądam zaokrąglam do ósemeczki:-)

Zawodowiec weźmie średnią statystyczną gustów ludzi i na podstawie nich napisze recenzję :) Wtedy będzie najbardziej zbliżona do tego co ludziom może się podobać. Fakt, że gust 95% ludzi jest zje... może dokończę, ale to już inny problem ;)

I może to by było najlepsze rozwiązanie, ale wtedy to by nie była recenzja. Poczytaj na wiki definicję recenzji - to subiektywna opinia danego człowieka na dany temat.

I fajnie musiałaby wyglądać taka recenzja "statystyczna":
35% widzów przyznaje, że film jest do dupy, 10% uważa go za arcydziało. 80% mężczyzn w wieku do 16 lat uważa że bohaterka jest gorąca, 10% nie tkneło by jej patykiem, 3% woli chłopców :P