Zgadzam się, fajny odcinek. Jest trochę akcji, trochę trupów. I narasta konflikt między Johnem a Sarą. Ciekawe w co się przerodzi? Czy John nie wytrzyma presji i ucieknie z domu?

Cromartie od razu wyjaśnia Elisonowi powód swoich działań - uważa, że doprowadzi go do Connorów. Co prawda trochę na siłę zrobili ten motyw, bo Cromartie znalazł naszą rodzinkę bez pomocy agenta już po 30 minutach :)Co do niezależności od Skynetu - możliwe, że Cromartie uznał, że wyższy priorytet ma misja odnalezienia Johna, niz zastapienie Ellisona cyborgiem

PS. szkoda, ze Cromartie nie załatwił Riley, strasznie mnie wkurza ta małolata...

Znajdzie znajdzie, zobacz na trailer następnego odcinka....a pozatym ta aktorka została narzucona przez Tv Fox, nigdy jej nie miało być w scenariuszu i na siłę jest wepchnięta bo jest córką czy bratanicą kogoś tam.

Odcinek oceniam na 7/10
Zastąpienie cyborgiem Ellisona moze byc kwestią, że w jakiejś tam wersji przyszłości pomógł dla Johna konkretnie hehe
Ruda nie tego gościa sprzątnela co trzeba :D Mogla za swiadka sie podszyc.
Cromartie działa inteligentniej niźli to było w sezonie 1. Cameron daje kopa i zabija trzech gości.. Konkretnie. Dla młodego hormony wywalają uszami (w ogole nie podoba mi sie motyw z ta jego laską..). Derek ma wy*****e i zalicza se tą swoją lale ile moze;)
jednak jest coś co przyciąga, pomimo tych niedociągnięć.
Terminator rulez ;p

W następnym odcinku Cameron wyląduje z Johnem w łóżku....

Hehe ale w ubraniu :P

<za krotki za krotki>

Odcinek rzeczywiście udany, ale co do całego sezonu to mam parę zastrzeżeń. Przede wszystkim wprowadzenie Riley, dziewczyny która nie wnosi absolutnie nic i jest wręcz irytująca. Mam tylko nadzieję ze w kolejnych odcinkach dostanie sie w jakiś krzyżowy ogień i zginie śmiercią tragiczną :) Kto wie może taki zabieg by sie przydał, John Connor zyskał by dodatkową motywację, chęć osobistej zemsty, jakieś rozterki... Przydało by sie żeby Thomas Dekker wycisną z tej postaci troszkę więcej:D Największym jednak minusem jest jednak nierówność, po świetnym pierwszym odcinku 2 sezonu mamy, według mnie słaby drugi w którym wmawia sie nam ze elektrownia atomowa to taki zakład pracy do którego przyjmą cię z ulicy, gdzie sprzątaczka może wchodzić prawie do każdego pomieszczenia a odpady promieniotwórcze leżą sobie w takim prawie nie zabezpieczonym pokoiku, no i oczywiście jednym zaworem można wysadzić cały kompleks w powietrze...
Jest jeszcze sporo takich drobiazgów które mnie denerwują i aż sie proszą o powiedzenie paru gorzkich słów scenarzystą ale nie zmienia to faktu ze bardzo lubię ten serial i wiele mogę mu wybaczyć:)

ap ropo załatwieniu przez Cromartiego tego cyborga, to coś za łatwo mu poszło:) przebił go na wylot jakimś prętem i wyją jakąś bateryjką... A nasi dzielni bohaterowie zużywają tyle amunicji, ładunków wybuchowych i nawet mają swojego osobistego terminatora do pomocy i nie idzie im tak szybko i gadko:P Powinni chyba przestawić sie na dzidy, skoro są takie efektywne:D

Zgadzam się z przedmówcą - drugi sezon zdecydowanie słabszy od pierwszego,
W pierwszym o wiele więcej akcji i ciekawszych scen, efektów itp...
Drugi bardziej przypomina melodramat.
Najbardziej załamał mnie motyw w którym Cameron ma wspomnienia z czyjegoś życia - co za głupota! (która na szczęście nie została rozwinienta)

To że pokazywali wtedy przeszłość (przyszłość) Alison Young nie oznacza, że to były wspomnienia Cameron. Bo i niby jak? Cameron wiedziała o Alison tylko tyle ile ta jej powiedziała na przesłuchaniach. I na tej podstawie wydawało jej się, że jest nią. Włączyła się jej po prostu jakaś bardzo realna symulacja. Aż za realna chyba.

Dziwne tylko, że ani ona, ani John nie wracają do tego. Zachowują się tak jakby nic się nie stało. A Cameron znowu jest zimną suką :) Tak samo nie wracają do sytuacji, kiedy Cameron wypowiedziała słowa "Kocham Cię John". Dziwne. Czy ich naprawdę to nie interesuje? Nie chcą rozwikłać tych zagadek?

nie chca, bo nie ma sensu;]
maszyna prawdy nie powie. Jak cameron mowila "kocham cie itp" to byl podstep, 100%.

Cameron do tego nie powraca, bo nie odczuwa zadnych emocji, co do tamtych wydarzen. Terminator Ma swój cel i go spełnia, na każdy możliwy sposób. Cameron jest przeprogramowana, jednak i to nie daje 100% pewności, że będzie działać tak cały czas i że nie wróci do swojego prawdziwego celu: Zabić John'a Connor'a. Nie raz w serialu słyszymy z opowieści ludzi z przyszłości, iż maszyny sie "odwracają" od nich. Powinni zrobić odcinek, jak Cameron została złapana i przeprogramowana przez John'a w przyszłości ;] Chciałbym zobaczyć jak scenarzyści by to ujżeli:) Jakie komputery i sprzęt do przeprogramowania ;]]] trudne zadanie w czasie wojny hehehe

Nastepny odcinek kiedy? w poniedzialek/wtorek?

Następny odcinek we wtorek rano będzie dostępny...rozprawią się z Cromartie, może być świetny odcinek. Mnie jednak intryguje odcinek numer 10 o bardzo intrygujacym tytule "SELF MADE MAD, właśnie CHYBA w nim będzie wyjaśniona przeszłość Cameron, oto opis:

"She never sleeps, so what does she do at night? Cameron’s (Summer Glau) surprising, secret life is revealed in an all-new installment.
Plus, history is forever changed when a Terminator is sent back to the wrong time"

To będzie bardzo ciekawy odcinek....

W serialu jest sporo takich rozpoczętych a nie zakończonych wątków:
-w pierwszym sezonie jest ta dziewczyna którą zainteresował sie John, przez kilka odcinków akcja delikatnie o nią zahacza i nagle, koniec
- po śmierci dziewczyny znika zupełnie ten były narzeczony Sarahy, w kolejnych odcinkach nikt o nim słowem nie wspomina... nie wiadomo czy wyjechał czy może został w mieście... stracił ukochaną, może pragnąć zemsty... może szukać pocieszenia w ramionach dawnej miłości... a może ma już tego dość i chce uciec od tej afery z robotami z przyszłości...
-itp :P