Epizod dość ciekawy, świetny początek (scena z gołąbkiem), rozwijająca się więź pomiędzy Johnem a Cameron, niestety odcinek głównie Riley-centryczny, przynajmniej Cameron ładnie ją wymęczyła w szopie (można dostrzec, że terminatorka powoli ewoluuje, dobra opcja z przyciskiem i bombą w głowie), ale jednak to nie ona zakończyła sprawę z niesforną blondyną :D. Jesse vs. Riley się nie spodziewałem, przynajmniej nie teraz ;> Szkoda tylko, że zapowiadały się ciekawe sceny z Derekiem, a nie skończyło się na niczym ciekawym... Ale ogólnie odcinek na plus, choć wciąż brakuje akcji
Dla mnie odcinek bardzo dobry, choć bez akcji, bardziej w konwencji poprzednich to na tym się wogle nie nudziłem, bardzo dobrze poprowadzony, ciekawy, Cameron ma ciągle kłopoty ze sobą, widać, że jednak uszkodzenia z pierwszego odcinka były bardzo poważne...Cóż nie lubiłem Riley, chciałem aby zginęła i mam małe wyrzuty sumienia, bo przed śmiercią pokazała swoje fajniejsze oblicze, cicha, nie na narzucająca się była o wiele znośniejsza...ale cóż, dobrze, że akcja się posuwa, widać, że już powoli twórcy zabierają się za finał sezonu...z plusów dodam jeszcze, że dużo dziś było Cameron...a minus to walka Riley z Jessi, żołnierz z przyszłości został prawie uduszony przez nastolatkę....Jessi powinna była ją załatwić jednym ciosem...ale ogólnie bardzo dobry odcinek...mi się podobał:-)
No w końcu! Odcinek bardzo wciągający już od pierwszej chwili. Tak właśnie moim zdaniem powinno być zawsze. Zastanawiałem się na początku dlaczego Cameron zabiła tego ptaka skoro go chciała wypuścić. Pierwsza myśl jaka mi przyszła to, że kolejne pytanie bez odpowiedzi pozostanie, której będziemy się jedynie domyślać.
<Cam> Co robisz?
<John> Szukam adresu restauracji.
<Cam> Jesteś głodny?
Logiczny wniosek ^^
Riley odeszła. Będziemy tęsknić ^^ W sumie to rzeczywiście kawał baby z niej. Nawet Jesse się z nią tyle czasu męczyła. Stoły i szafki się łamały pod ciężarem. Prawie jak Hancock :P
Widać, że uszkodzenie chipa Cameron jakby się pogłębia. Problem z ręką jest raczej problemem z chipem. Ostatnia scena trochę wzruszająca chociaż mało zrozumiałem co mówili. Co to za kuleczki Cam dała Johnowi? Jeśli dobrze zrozumiałem to mają one zniszczyć jej chip (materiały wybuchowe?)? Nie wystarczy go jedynie wyciągnąć i potem ewentualnie naprawić? Być może dobrze zrozumiałem:
<John> Dlaczego miałbym to zrobić?
<Cam> Być może pewnego dnia będziesz musiał.
Czyli jeszcze nie jest nic pewnego.
Cameron wie, że źle funkcjonuje, wie, że znów może stać się zła, albo mieć jakąś inną usterkę, i wie ze nie można już jej ufa...więc wszepiła Sobie pod chip ładunek wybuchowy po to aby w razie 'W' John mógł ją zniszczyć....ahhh tu mnie scenarzyści zaskoczyli, pierwszy raz od chyba 8 odcinka...
Zauważyłem, że Cam mówi do ptaszka to samo co do Riley w garażu...'I not supposed to kill you, but you can stay here' to taka jakby przenośnia, a wręcz paradoks, Cam(maszyna) która powinna zabić Riley od razu, okazuje ludzkie uczucia uwalnia i Riley i ptaszka, lecz w obu przypadkach, raz przez defekt ptaszek ginie, a po drugie, Riley uwikłana w plan zemsty na Cameron też w dramatycznych okolicznościach ginie...a przecież w obu przypadkach po ludzkiej decyzji Cam i Riley i ptak powinny przeżyc...pokazuję to jak tragiczną postacią jest ten terminator i jego dramatyczny los, zawsze będzie tylko zwiastunem śmierci...nawet jeśli tego nie chce...
PS Riley kawał baby, ale i tak uważam, że Jessi która radziła Sobie w przyszłości z terminatorami powinna ją rozłożyć jednym ciosem...
"Riley kawał baby, ale i tak uważam, że Jessi która radziła Sobie w przyszłości z terminatorami powinna ją rozłożyć jednym ciosem..."
hehe nie ma to jak przypływ adrenaliny
a tak na serio faktycznie - Riley powinna być martwa od kiedy założyła Jesse to gówno na szyję, ale może Jesse chciała dać jej jeszcze szansę... nie wiem... albo po prostu scena została sztucznie przedłużona, nie robi, najważniejsze, że jedna z nich jest martwa. Teraz została jeszcze druga do odstrzału ;>
Jest już zwiastun kolejnego odcinka
http://www.youtube.com/watch?v=MXGT_bQ62lI
Z trailera nie zapowiada się zbytnio ciekawie, chociaż to 2 odcinki są więc musi być coś na końcu to be continued...
W 18 odcinku Dekker miał najcięższą scenę do zagrania w całym serialu...zobaczymy co z tego będzie...
Oj niepokoi i to bardzo do końca sezonu na głowie będę miał tylko siwe
włosy i wizytę u kardiologa
Aha. Czyli w tym metalowym pudełku co dostał John są przyciski detonatora. Tylko dlaczego są trzy? Ale pomysł z ładunkiem na chipie rzeczywiście innowacyjny i zaskakujący. Tak sobie myślę, że jeśli z Cameron będzie jeszcze gorzej może przecież wyciągnąć ten ładunek. W ostatnim odcinku John z bólem w sercu w końcu naciska guzik, a tu nic :)
No innowacyjny, tylko jak ona go tam umieściła, przecież nie wyjęła sobie chipa i nie podłożyła tam ładunku...chyba, że umieściła gdzieś w ciele, a reakcja łańcuchowa po wybuchu wypali jej procka....
"Trzy przyciski:
1) Boom...!
2) Cancel Boom...!
3) Undress now...! "
Dżizas... prawie sobie klawiature zalalam jak sie zaczelam chichrac po przeczytaniu tego :P
Eeeejże!!! Teraz mi zaświtało!!! A jeżeli te trzy przyciski to...
"Three Dots" !!!
W końcu mogą one nieć kolosalne znaczenie w przyszłości!!!
Heh... widzę, że inni też już wszędzie 3 kropki widzą ^^
Myślę, że ładunek mogła podłożyć pod tą zatyczkę od czipa.
Są już spoilery 21 odcinka. W naszym tysięcznym temacie linka dałem ;)
Wow, nieźle wykombinowane!XD
BTW, czyli okaże się, że Jesse jest ZŁA. Oby Derek szybko się o tym przekonał (ale nie na własnej skórze).
troche po 30-stej minucie, Sara nagle przeładowuje broń i coś myśli... sama chciała pozbyć sie Riley?!
Ale z tej Jessi franca, oby Ją szybko zabili bo patrzeć nie mogę na te jej usta pontony:-//////
Obejrzałam. Bardzo dobry odcinek moim skromnym zdaniem. Wreszcie się coś dzieje:). Tylko niepokoi mnie motyw z ptakami... Hm, u mnie Cameron jednak żadnego nie zgniotła, a mało nie udusiła, ale nie zgniotła. Jak w ostatnim odcinku zjawi się Erica, to chyba padnę... Co jeszcze, poczułam dziką satysfakcję, widząc Jesse w makijażu (wyglądała potwornie!), a potem jak Derek się na niej zawiódł. No i Jesse jest zdecydowanie zazdrosna o Sarę!XD Ma rywalkę, hehehe. Fajne sceny Jameron. Trochę zrobiło mi się żal Riley. Miała pewnie rację co do planu Jesse. Z tej bijatyki wolałabym, żeby to Jesse nie wyszła cało:/. Derek's hot like always. Flanela Johna mnie rozwaliła, tylko mu widły dać. Lubię, jak Sarah musi zająć się czymś tak normalnym jak mycie podłogi. Chyba woli latać z gunami. Czekam na kolejny epizod!
Pierwszego ptaka zgniotła wbrew swej woli bo ręka się zepsuła. Potem tak ze smutkiem patrzyła na tego ptaka. Zastanawia mnie czy tego drugiego też załatwiła. Myślę, że raczej nie. Chyba wyciągnęłaby wnioski, żeby lepiej się do ptaków nie zbliżać albo przynajmniej nie łapać ich zepsutą ręką.
Ten drugi to był ten pierwszy...i to bardzo symboliczna scena, tak jak znalazł martwego ptaka John, tak samo znajdzie martwą Riley i wszystko na biedną Cammi
Nie pomyślałam o tym w ten sposób. Ale pewnie tak właśnie będzie. Dobrze kombinujecie.
Najbardziej mi się podobało jak z taką troską John powiedział 'Nie jesteś stworzona do walki z innymi maszynami'
Dobrze, ale piszmy na naszym temacie, myślę, że 1000 to najmniejsza skala naszych możliwości:-)
Nie zgodzę się. Pierwszy ptak to na 100 % gołąb. Drugiego ptaka nie znam rasy, ale na 100 % NIE jest to gołąb. To są dwa różne ptak - tego jestem pewien. Pytanie tylko, czy tego też zabiła Cameron.
w moim przekonaniu też to są dwa różne ptaki, Cam prawdopodobnież "próbowała" z drugim i może to ją skłoniło do kroków jakie potem podjęła... :/
Tak. W tym temacie z dużą liczbą postów już przeanalizowaliśmy to. Ten drugi ptak to tak na oko chyba wróbel. Jest tam taki dialog, gdy John wchodzi do szopy:
<Cameron> I killed a bird.
<John> Not the one in the chimney.
Tak myślę, że może jak John naprawił jej rękę to poszła ją przetestować. Złapała wróbla, a tu chrup i po ptaku bo awaria występuje na pewno w chipie, nie w ręce.
hehe... zobacz, teraz gdy Cam tak drży ręka strach być obok jak trzyma gun'a, chociaż narazie "zaatakowało" tylko lewą rękę a strzela drugą:
http://image.wetpaint.com/image/1/R7H6Z6aWyXnpEtNrrs0wHQ33529/GW640H443 :D
A to wszystko podobno przez premierę Watchmena, która odbyła się w okolicach emisji tego odcinka. Miejmy jeszcze nadzieję, że ludzie pomyśleli o nastawieniu DVRów.
No i prawdą jest że piątek to zabójca seriali:( oby FOX się udławił
TSCC powinien przejąć Showtime albo HBO i nakręcić 3 sezon z 12
odcinkami
piątek - zabójca seriali, dokładnie, w piątki idą zawsze premiery kinowe i cóż.. wierzę w DVR'y, bo ten trailer ostatnich 6 odcinków, co to sie niedawno ukazał mógł zachęcić dawnych fanów do powrotu...
Wreszcie koniec z rozterkami Sary i coś się w serialu dzieje.
Dziwi mnie powszechna niechęć do Jessie. Ja mogę być nieobiektywny, bo mam słabość do czarnych oczek :) ale wg mnie to jedna z ciekawszych postaci w tym serialu. Albo inaczej...postać, która gwarantuje akcję a nie telenowelę.
Co do jej walki z Riley, to rzeczywiście blondkrowa była bliska pokonania żołnierki co raczej nie powinno mieć miejsca. Jedyne co może być usprawiedliwieniem dla takiego przebiegu walki to to, że Riley to jednak wyższa kategoria wagowa oraz desperacja blondkrowy. Tak czy siak wreszcie twórcy pozbyli się z serialu najbardziej irytującej postaci.
Zgodzę się do Jessi, jej wprowadzenie do serialu dało dużo ożywienia, i w ogóle fajnie w serialach jak ktoś knuje za plecami głównych bohaterów, w 18 i 19 odcinku dowiemy się dlaczego Jessi chce zniszczyć Cameron, i co działo się w jej przyszłości...Riley, oj tak, bardzo duza kategoria wagowa, a aktorka do serialu schudła i tak 20 kilogramów więc ekhm....