Nie ma w nim dużo akcji, ale wprowadza nowe wątki do serialu, dowiadujemy się, że Cameron nazywała się Allison, była członkiem ruchu oporu(bliska Johnowi) została schwytana przez Skynet i "skopiowana" a cyborg miał się przedostać do ruchu oporu i zabić Johna, pewnie ją wtedy przeprogramował i wysłał w przeszłość, dziwne, że Cameron mówi iż Skynet(jego część) chce pokoju, ale to pewnie jej kłamstwo...nie wiadomo czy Cameron się naprawiła, może nadal chce zabić Johna...odcinek na pewno zostawia więcej pytań niż odpowiedzi, ale oglądając trailer 5 zapowiada się ciekawie:-)
Mówi że część chce pokoju ale zaraz mówi że jest stworzona do infiltracji ruchu oporu i zabicia Johna, W jej Chipie coś się dzieje bo nie zabiła tej dziewczyny. Według mnie źle pomyślano o tym że ludzie są trzymani w klatkach, planeta małp się przypomina. Maszyna tak jak w filmach nie miała żadnego współczucia, Arnold w jedynce uczył się tylko zachowań w danej sytuacji jak go John piątkę uczył przybijać a nie jakieś rozterki. Tutaj każdy terminator więcej mówi przez jeden odcinek niż Arnold przez 3 filmy razem wzięte, roboty w serialu są bardziej sadystycznymi ludźmi tego nie zabije bo sam uważa że nie może bo coś tam, Gdzie tam T-1000 lub Arnold się przejmowali cokolwiek mieli w chipie ktoś wszedł w drogę to by go zabili.
I jeden błąd retrospekcja była tak jak by Cameron była Alison, Powinno być retrospekcja z perspektywy terminatora który przejmuje osobowość Alison czyli Cameron a nie odwrotnie.
trailerow nie ogladam, wiec musze stwierdzic, ze ten odcinek mnie zaskoczyl.. hehehe rezyser chyba pokochal to, ze maszyna potrafi wlączyć tryb człowieka, ale takiegto po amnestii :))))
czekam na nastepny:)
a cameron? faza jej sie przelacza co chwile:)
O co naprawdę chodzi Cameron chyba dowiemy sie na końcu serialu, o ile wogóle się dowiemy :) Troszkę jednak przekombinowali z tą utratą pamięci. :) Nagle przetala widzieć jak terminator. Przetały jej latać przed oczami celowniczki, dane itp :) Chyba to jednak niemożliwe.:) Teroretycznie jest możliwe, że wprowadzono do jej pamięci wspomnienia Allison i dlatego wydarzenia widziała z perspektywy człowieka. Została stworzona jako model szpiegowski, co tłumaczyło by też jej bardzo ludzkie zachowania. Bardziej niż pozostałe terminatory potrafi się "wyluzować" Nie jest sztywna. Potrafi bardzo dobrze naśladować ludzkie zachowania, emocje. Tak czy owak , to najbardziej zakręcony terminator jak narazie:) Chociaż ruda też daje radę. Hehe, terminator wychowujący dzieciaka :D
Tak samo pomyslalem, ze wgrali jej jakos jakims sposobem pamiec po Allison:) caly czas skynet ostro chce upodobnic swoja armie do ludzi:))) Tylko ciekawe czemu przyszly john nie skasowal jej pierwszego zadania. Jak potrafil przeprogramowac procesor by go chronic, to chyba mogl wyczyscic primary target:) jednakze interesuje mnie ta maszyna i bede serial ogladal, az zobacze co wymyslil rezyser:)
Ale Summer w tym odcinku pięknie zagrała :) Ma dziewczyna talent!
Fabuła tego odcinka bardzo mi się podobała, do tego stopnia, że jescze prze 30s patrzyłem się w czarny ekran, po tym jak film się skończył, bo myślałem że będzie cosik jeszcze :))
BTW. W trzeciej części Terminatora Arniem, po tym jak dostaje łomot też się coś na chwilę przestraja i chce zabić Johna (chociaż nie dziwię mu się, tego Johna z T3 to sam bym zabił :P)
W następnym odcinku zobaczymy kolejnego złego terminatora, Sarah i reszta będą ochraniać jakiegoś dzieciaka, członka ruchu oporu, może to Kyle Reese, bo w obsadzie następnego odcinka on widnieje:-)
trailer:
http://pl.youtube.com/watch?v=lBOhv_vnBFM
No tak ale Arniego przeprogramowała TX. Natomiast w przypadku Cameron dzieje się to praktycznie samoczynnie. Chyba, że są to konsekwencje uszkodzeń jej chipa jakich doznała po wysadzeniu auta. W sumie wbił się jej w głowę kawał metalu :D To, że John, zdeaktualizował. (zablokował) jej "primary target" to nie musi od razu oznacząć, ze mógł zrobić z nią co się mu podoba. :) Możliwe, że taka ingerencja wymagała by całkowitego resetu pamięci. Na co prawdopodobnie nie mogli sobie pozwolić. Tym bardziej w warunkach wojny i śpiesząc się :) Intencje Cameron pozostają bardzo niejasne, równie niejasne jak Manson:) Co najśmieszniejsze obie na swój sposób budzą sympatię. Przynajmniej moją :D
Heh,dzisiaj to by mi się przydała taka Cameron :D Musiałem wsypać 3 tony węgla :D
Fajnie było by mieć taką "siostrę" - skocz do sklepu, skop tyłki tym cwaniaczkom :D
Co do serialu. Zastanawia mnie jeszcze zachowanie Cameron z tą laską. Jak widać w przyszłości nie miała oporu skręcić karku. Wtedy jednak była "prosto z taśmy" , ze tak określę. Tutaj albo ją ruszyło sumienie, o ile wogóle ma, albo zrobiła to celowo.
Nie bardzo wieże że skopiowano świadomość Alison do Camero.
1.Nie potrzebne było by to przesłuchanie, nękanie, męczenie.(swoją drogą super komputery a metody z drugiej wojny światowej, a gdzie wykrywacz kłamstw i inne środki chemiczne)
2. W żadnej z części nie było mowy o tym że skynet ma technologie kopiowania umysłu. (wystarczyło by złapać takiego jednego skopiować pamięć i wszytko wiedzą o ruchu oporu)
3.reżyser chciał przedstawić jak maszyna przejmuję osobowość człowieka, lecz mim zdaniem lepiej było by jak by ukazał to z perspektywy robota(było by bardziej dosadne jak maszyna zapamiętuję słowa, gesty itp.) bo z perspektywy człowiek który nie jest bohaterem filmu to nielogiczne.
Gra aktorska bardzo dobra. Zobaczymy co będzie za tydzień.
Przesłuchanie, nękanie itp jest wbrew pozorom bardzo potrzebne. Pozwala określić w jakim stopniu członkowie przeciwnika są gotowi się poświącić. Jakie panuje u nich morali itp. Metody z drugiej wojny? Nieprawda,. Te medoty są stosowane od tysiącleci. BYły stotowane na długo przed wojną. I niestety nie starzeją się.
Technologie Skynetu. W Żadnej też części nie było ani słowa o płynnych robotach. Ot są i już. Technologie Skynetu są tajemnicą. O których dowiadujemy się doraźnie, jak się pojawiają. Nie ma zapowiedzi w stylu - Skynet pracuje nad "płynnymi robotami"
Czy wystarczy złapać piewszego lepszego?? Niekoniecznie. Poza tym wygląda na to, że Allyson była bardzo bliska Connorowi, jej wspomnienia mają znacznie większe znaczenie, niż wspomnienia jakiegoś pionka. Brzydkie określenie, ale jednak :)
W trzecim punkcie się zgadzam. Źle to rozegrano. Tak samo jak przesadzono z nadmiernym uczłowieczeniem Cameron po utracie pamięci. Jeżeli jednak to uznać, to Cameron jest naprawdę wyjątkowym modelem. Tak idealnie odwzorowującego zachowanie ludzkie terminatora jeszcze nie było. Wystarczy spojrzeć na minę Johna jak zobaczył Cameron grającą w piłkarzyki. Można wręcz powiedzieć ,ze doszła do perfekcji.:) Wg mnie chłopak się naprawdę przestraszył :D
Przestraszyl sie konkretnie, ale widac było zachwyt. Macie racje, ze nie skopiowali umysłu Allison. Chyba jakims sposobem jak Cameron jest nieaktywna - czyli nie przelicza nowego planu, potrafi sie "zamyślić na swój sposób" i właśnie przebłyski torturowanej Allison, i jak znikły jej przyrządy z oczu typu celowniczki itp, to nastąpił reset, ale nie całkowity. Pamiętała jak się pisze, itp. Była przekonana ze ją uwięzili gdzieś, ale jak sobie przypomniała ze tam była druga "Allison" i po rozmowie z Johnem, który jej powiedział, że jest maszyną z przyszłości, nie mogła uwierzyć ale w końcu po popchnięciu Johna zdała sobie sprawe, że jest silna - za silna. Najlepsze było w pokoju, kiedy juz była pewna ze jest maszyną i powiedziała dla tej P. Psycholog, ze zabije Johna i nabije jego głowe na pal, zeby wszyscy widzieli hehehe
Ale jak chciała złamać kark dla nowej kolezanki za to, ze ją okłamała (widac terminatory nie lubią, kiedy sie okłamuje ich ("tych")) ehehe
Nie zrobiła tego, wbiegł John i nagle jakby wszystko wróciło do normy, zero wyjaśnienia.
Jak pisałem wyzej, nie oglądam trailerów, wiec jak w tym temacie ktos chce napisac o nastepnym odcinku, moglibyscie choc zatytuowac początek posta jako SPOILER czy cos:)
pozdro.
Tylko teraz jest pytanie. Czy nie złamała karku "nowej koleżance" dlatego że "ruszyło ją sumienie" czy z czystego wyrachowania.:) Pozostawienie trupa na miejscu kradzieży to coś zupełnie innego niż żywej włamywaczki. Do tego córki właścicieli.:) Jak wspomniałem Cameron jest strasznie tajemnicza. Tak naprawdę chyba nawet reżyser jeszcze nie wie jak ją określić :) Raz jest zła raz donra i są to właściwie prywy. Bez wyjaśnienia. Z jednej strony ciekawe, z innej trochę naciągane:) Dla mnie Cameron jest zbyt "ludzka" Nie potrafi zabijać jak prawdziwy terminator.
Cameron niezależnie czy ta "dobra" czy ta "zła" poprostu ma fioła na punkcie Johna. ;)
Odcinek był powalający. Już się nie mogę doczekać kolejnego, chociaż wiem, że pewnie będzie teraz coś z zupełnie innej beczki, a do wątków Alison&John jeszcze wrócimy.
No a na 90 procent 3 sezonu już nie ujrzymy, bo oglądalność jest tragiczna, a tego sezonu jest tylko 13 odcinków(więcej FOX nie zamówił), zresztą prison też sięga dna, ale nie dziwie się w końcu wszyscy pobierają z netu, to kto ma oglądać
Jezeli tak sie stanie jak napisales, sie mowi trudno. Nie sciagalbym z neta, gdyby to lecialo u nas, albo chociaz mialbym kanal na ktorym to leci:) hehe
Zdaje się, że AXN kupi też prawa do drugiego sezonu, więc wystarczy poczekać... tyle, że tak łatwo powiedzieć "wystarczy poczekać" :D
jezeli AXN wykupi prawa, to znaczy, ze wcale nie ma niskiej oglądalności w USA ten serial.. Bo po co kupować coś, co sie nie sprzeda..
AXN pokazalo pierwsza serie to pewnie chca pokazac druga no i wypelnic ramowke. Na youtube jak czytalem komentarze tscc podobno leci w tym samym czasie co Heros i to moze byc powodem niestety niskiej ogladalnosci, a szkoda bo naprawde podoba mi sie druga seria ;S
Tak leci w tym samym czasie, poniedziałek wieczór w ogóle to chybiony pomysł, bo w tym czasie antenowym wszystkie tv puszczają swoje asy, a ostatnio nowa edycja tańca z gwiazdami puszczana w czasie Terminatora miała 18 milionów widzów, a Kroniki tylko 5.35, choć pocieszający jest fakt, iż w przedziale wieku 18-49 Kroniki pobiły inne seriale i były tuż za tańcem z gwiazdami, FOX albo przeniesie serial na środę albo go zdejmie po 13 odcinkach, zobaczymy. Ogólnie Nilsen ratings i inne nie mają już żadnego odzwierciedlenia i wobec dzisiejszej powszechności internetu staje się niewiarygodny, władze amerykańskich tv pracują nad nowym bardziej wiarygodnym, bo np. Kroniki ogląda 5 mln ludzi w USA, ale ile ludzi pobiera go z internetu?, a ile ludzi na świecie?, na pewno by byłby czołówce.
Dobrą ma oglądalność, co wy mówicie! Przynajmniej ja tak słyszałem.
Dlatego Cameron mówiła w pierwszym (drugim?) odcinku przygwożdżona samochodami, że kocha Johna! Bo Allison kochała Johna, a on kochał Allison. Wtedy zaczęły się przebłyski, teraz to pojmuję.
Wydaję mi się, że Cameron jakoś "przejęła" osobowość Jodie, bo najpierw gdy więziła Allison pytała się o jej włosy, potem skąd jest, żeby opowiedziała jej swą przeszłość, to samo zrobiła z Jodie gdy się zresetowała, podziwiała jej włosy, chciała aby opowiedziała jej o swej przeszłości, gdy John ją pytał skąd ma naszyjnik odpowiedziała(tak samo jak Jodie, że ze sklepu jakiegoś tam), a potem powiedziała, ze to było jej "ostatnie wyjście z aresztu wolno" to usłyszała Jodie od policjanta wychodząc z posterunku...więc zachowuje się jakby skradła tożsamość tej dziewczynie....może Cameron teraz będzie złodziejka i prostytutką:-)))
Nie licz na to :) Cameron mimo wszystko jest terminatorem, maszyną:) To to samo jak w bajce o żabie i skorpionie:) Natury nie zmienisz. Ja prawdę powiedziawszy po tym co widziałem nie zaufałbym Cameron już w niczym :D Wg, ona nie zabija Connora dlatego, że jest jej przydatny. Zwyczajnie rozpracowuje ruch oporu od kolebki:)
Czy będzie 3 sezon? Oby. niestety z serialami jest tak, że jeżli zakończą, to mniej więcej 3/4 wątków pozostanie bez wyjaśnienia. Przykład bardzo dawny "Gwiezdna Eskadra" Ucięty po 1 sezonie. Dla mnie jeden z najlepszych seriali w tym temacie. Lepszy od Star Treka, który doczekał się 8 sezonów. Zobaczymy ja będzie z tym serialem. Mam jednak nadzieję, że 3 seria się pojawi. Oby :)
Niestety też , autorzy serialu lekko czasami przeginają. Płaczący terminator? Pamiętacie jak zastanawialiśmy się nad dokładnością wykonania? :) No to mamy odpowiedź. Skoro zrobili ją tak by posiadała gruczoły łzowe, to napewno jest w pełni wyposażona jeśli chodzi o krocze :D
tak jak wyzej:) moze ona sama sie w przeszlosc wyslala:)))))))) hehe.. nie no swiruje. Jest dokladnym odzwierciedleniem allison, tylko ze dostala kawalkiem metalu w głowe i ten sie w nia wbil.. od tamtej pory cos nie trybi:) A płacze? o to chodziło. Miała misje w przyszlosci jak mówiła, tylko ze pewnie ją schwytali jak probowala dostac sie do Johna i płacz nie pomógł, że uciekła od maszyn:)) ruch oporu ją rozpoznał i schwytał:) tak ja to ogarniam
Nie chodzi o płacz, tylko o samą konstrukcję. Aby płakać należy posiadać odpowiednie gruczoły, wewnątrz :D. Skąd ma je mieć? Skoro w środku jest kupą metalu :)
Wysłanie w przeszłość? Skąd wiesz ,że nie robiła ściemy? Skoro tak świetnie wychodzi jej kłamanie. Może cały czas udaje. Skoro raz jej się nie udało, to potem wróciła i pozwoliła się złapać, niby przeprogramować. Zdobyła zufanie Connora jako terminator po stronie ludzi i została wysłana w przeszłosć. :)
tylko po co, skoro misja terminatorow: Primary Target .. terminated john connor.. :) hehe mogla tam go zabic i tutaj w przeszlosci.
no nic, moze sie dowiemy ocb
Jak widać "primar target się jej szybko skasował" :) Zresztą jak widać po filamch i serialu każdy terminator w Primary ma "terminate John Connor" :) Nie przszkadz im to jednak wykonywać pozostałych swoich misji:) Nie wiemy natomiast co Cameron miała za "secondary mission" :)
wielozadaniowa Cameron:)
jeszcze jest mała niescislosc. Pamietacie odcinek Vick Chip. jak sie uaktywnił na pececie, od razu wyskoczylo kill john connor, a jednak Vick miał inna misje, odnalezienie bojownikow ruchu oporu tu i zabicie ich:)
Ciekawe jak szeroki ma wachlarz umiejęności :) i jak dalego była by gotowa się posunąć by wykonać zadanie :D
a moze wszystkie terminatory od poczatku ich stworzenia maja misje by zlikwidowac connora... bo przeciez to on ma przeszkodzic skynetowi...a poza connorem robia se inne jeszce rzeczy np jak w T3 Cristanna Loken zabijala innych po drodze np Jose Barrera...
Nigdy nie wiadomo czy John Connor przezyje ale z racji umiejscowienia serialu miedzy 2. a 3. czescia T powinien przezyc;p
Załamałem się jak ten odcinek oglądnąłem!!! Naprawdę jest debilizmem twórców robienie Terminatora ze łzami w oczach i w dodatku mającego amnezje (i w dodatku zachowującego się niekiedy jak zombi) Mam nadzieje że ten serial szybko z niknie z pamięci widzów, i nie będzie brany pod uwagę w "historii terminatorów" naprawdę nie oczekiwałem wiele po tym serialu ale 80% wątków to TOTALNA KPINA
To dobrze, że się załamałeś. Mam nadzieję, że dzięki temu załamaniu nie uraczysz nas więcej tego typu komentarzami. Bo skoro nie oczekiwałeś wiele po tym serialu, to po co wogóle zabrałeś się za jego oglądanie. Wystarczyło obejrzeć pilot, by uzmysłowić sobie, w którym kierunku pójdzie fabuła. Podjąłbyś decyzję, że alternatywne spojrzenie na niektóre filmowe kwestie najzwyczajniej w świecie Ci nie odpowiada i miałbyś problem z głowy.
Skoro jesteś tak zatwardziałym fanem wizji filmowej Terminatora, to tkwij dalej przy czymś, do czego sam Cameron nie ma już zamiaru wracać, a osoby którym ten serial odpowiada i tak nie przekonasz, żeby zatarła w pamięci wątek "terminatorów", bądź co bądź o wiele lepiej pokazany niż w T3 (w którym warta uwagi jest jedynie K.Lokken).
Ja pamiętam ten odcinek chyba trochę lepiej jak Ty. We wcześniejszych odcinkach Sara pytała Cameron czy Vick chce zabić Johna. Cameron odpowidziała, że nie, bo ma inną misję. Gdyby spotkał Johna na ulicy mogł by nawet nie rozpoznać, ale gdyby dowiedział się że to jest John Connor to wiedziałby co robić. Co do aktywacji chipa - do kompa była podłączona kamerka, którą chip terminatora włączył, zanalizował twarz Johna i dopiero wyświetlił nowy cel misji.
BTW: czy moderatorzy na tej stronie spią? Tyle kontrybucji czeka na dodanie...
Josh Friedman mówił przed emisją pilota, że to będzie zupełnie inne spojrzenie na terminatora niż to co zrobił niegdyś Cameron, mówił, że ludzie kochają Sare Connor i on wychodzi na przeciw ich oczekiwaniom i odświeża serie lecz pójdzie w zupełnie innym kierunku, będzie chciał pokazać mniej akcji, a wejść bardziej w sferę tego co bohaterowie przeżywają w środku, pokazać różnice między człowiekiem i maszynom. oprzeć się bardziej nad sensem filozoficznym i metafizycznym. Pytano kiedyś Camerona(na jego cześć nazwano tak Summer) o ten serial i stwierdził, że bardzo się cieszy, że ten serial powstał i że to akurat Friedman jest scenarzystą i producentem, więc skoro Cameronowi on nie przeszkadza(a nie chce on słyszeć wogle o T4) więc dziwią mnie negatywne opinie innych o tym serialu.
Nie dawno na youtube widziałem fajny wywiad z Summer Glau. Prowadzący zażartował, że nie trudno jest zagrać robota, gdyż robot jest podobny do słabego aktora - nie potrafi wyraźić emocji :) Ale najbardziej podobała mi się minka Summer, gdy prowadzący powiedział, że chciałby ujrzeć w filmie cybersex między Summer a Johnem :P
MacVas nie masz racji bo mam prawo jak najbardziej wyrazić swoje zdanie i skrytykować ten serial, zapewne mi się chcesz spytać dlaczego ? otóż serial jak serial rzadko jest tak dobry jak film, ale jeżeli się robi serial na motywach legendarnego filmu można oczekiwać coś naprawdę ciekawego wiele seriali było ciekawych coś jak: 24 Godziny, Skazany na Śmierć, to seriale ciekawe potrafiące trzymać w napięciu, ale czy ten serial trzyma w napięciu ? Zdecydowanie może 12-letniego chłopaka, a a skoro wypowiadam się negatywnie o tym serialu pewnie chcesz mnie zapytać dlaczego go oglądam ?. Oglądam go dlatego że Terminator 2 nie jest filmem jednego obejrzenia uważam go za jeden z najlepszych w historii Filmu, a co tu mamy praktyczne 2 wątki główne obrona Johna Connora przez nie do końca zrównoważonego emocjonalnie robota i szukanie przyczyn powstania skynet-u i tak w kółko czy gra aktorów jest dobra ? Stanowczo NIE terminatory nieudolnie naśladują Arnolda, a ich rany w walce nie są w ogóle przerażające, a Sara i John serio mówiąc jakby mi ktoś puścił serial nie mówiąc ja się on nazywa i o czym jest to bym się nie domyślił z zachowania tych bohaterów że to oni w Terminator 2 John był chłopakiem walecznym, czasem szalonym ale potrafiącym sobie radzić i zdobywać uznanie widza, a ten w serialu no jest w porządku bo powoli wszytko mu to znika i zaczyna się partaczyć żeby w T3 starał się nieporadnym człowieczkiem bez domu i umierającym ze strachu, a jego matka ? nie lepiej, Co do Jemesa Cammerona nie mógł brać udziału w Terminatorze 3 ponieważ pracując dla wytworni Carolco przelał własność do filmu na nią. Gdy ona zbankrutowała Cammeron nie miał praw do Terminatora. A co do jego wypowiedzi na temat serialu, naprawdę powiedział chyba to z grzeczności ze serial jest ok. Poza tym słyszałem że ma mieć swój udział w Terminator 4 wiec zobaczymy jak będzie bo nie we wszytko wieże co w necie jest. Ale serio mówiąc nie wydaje mi się ze Cammeron kręcąc mroczny świat w Terminator 1,2 tak naprawdę by powiedział ze ten serial jest dobry i , sorry ale jaki fan filmu Terminator może się wypowiedzieć pozytywnie o serialu z tak nędznymi wątkami, przekłamaniami i nieudolnymi terminatorami (gdyby skynet by je na wojnie z ludźmi produkował, to skynet z miejsca by przegrał )
Doprawdy argumentacja tak krucha jak kreda. Do gry aktorskiej, fabuły (ukazanych wątków) itd. przyczepić się można zawsze (i to się tyczy nawet tak umiłowanego przez Ciebie T2), bo to jest "osobiste odczucie" czy może trafniej "ocena subiektywna". Nie o tym jednak chciałem teraz napisać czy raczej wdawać się z Tobą w polemikę. Niemniej jednak jeżeli postrzegasz i oceniasz cały serial tscc na zasadzie kto jak najlepiej odwzoruje Arnolda, Johna czy Sarę to pozostaje mi tylko zaakceptować ten prostolinijny fakt. Ja do serialu podchodziłem zupełnie z innego punktu widzenia, akceptując to że grają nowi aktorzy, pojawi się alternatywna wizja wydarzeń, która jak dla mnie trzyma bardziej w napięciu niż 24h i PB razem wzięte - a wyobraź sobie, że lat mam już przeszło dwukrotnie więcej niż 12. ;) No ale co tam, widocznie każdy dostrzega tylko to co chce widzieć.
Podobnie polemizować można by w temacie czy T2 jest jednym z najlepszych w "historii filmu". W tym konkretnym wypadku ja bym mówił co najwyżej o T2 jako o najlepszym w swoim gatunku oraz że jest kamieniem milowym dla pewnych elementów kinematografii np.efektów specjalnych.
No i na koniec snujesz domysły na temat tego co powiedział a czego nie powiedział Cameron,zamiast pogodzić się z faktem że na dzień dzisiejszy temat powrotu Camerona do reżyserki Terminatora jest tak odległy i niepewny jak Euro2012 w Polsce.
Co do innych seriali. 24, godziny, skazany na śmierć, były niezłe, ale co najwyżej w pierwszej serii, potem zrobiły się zwyczajnie wtórne i nudne. Gra aktorska, bez rewelacji, może ewentualnie poza Kieferem Sutherlandem, ale głownie dlatego, że go lubię tak samo jak ojca.
Masz problem do tego serialu, bo nie ma tak ciągłej jatki, główni bohaterowie nie biegają cały czas pocharatani od ran, najlepiej w wywalonymi flakami na zewnątrz, tarmosząc dziesiątki ton róznego rodzaju broni.Nie ma 24 godzinnych walk między terminatorami przez 360 dni w roku. Hehe i twierdzisz, że to jest serial dla 12 - latków:) Wręcz przeciwnie. To 12-latków racjuje płytka i tandetna rzeźnia :)Czyli dokładnie to czego w tym serialu nie ma.
Czy T2 jest jednym z najlepszych filmów w histori kina?? Kwestia dyskusyjna.Owszem ma swoje miejsce w historii, ale do panteonu mu sporo brakuje. T2 John byłtypowym rozwydrzonym amerykańskim gnojkiem, jak już. :)Budził sympatię widza? Może Twoją. Mojej napewno nie. Tak samo jak praktycznie wszystkich innych ludzi będących fanami tego świata, których znam. Otóż wbrew Twoim przewidywaniom, największe uznanie i szacunek budzi Srah i ...T1000 :)Zarówno pod względem gry aktorskiej, jak i postaci. Robert Patrick jest wręcz perfekcyjnym terminatorem. Jest zimny, bezwględny, mroczny jest prawie jak demon przybywający z innego wymiaru by siać zniszczenie. Arnold przy nim to amator. Jeżeli juz to w zachowaniu aktorów z seralu widzę bardziej próbę ubodobnienia się właśnie do niego. Gra Arnolda ?? co to za gra?? Facet wypowiedział mozę góra 3-4 zdania więcej niż w jedynce, i trochę się sztywno pomajdał po ekranie. Prawdę powiedziawszy jego późniejsze role, są znacznie bardziej wyraziste, mimo, że filmy te nie były już takimi kasowymi hitami.
Wątki. Ile masz wątków w T2? No powiedz ILE? W porywie cały jeden. I niespodzianka jet to - tak krytykowana prze Ciebie w serialu "obrona Johna Connora" Przez przestażałego Terminatora, który zaczyna się uczłowieczać, uczy się przybijać piątkę, a na końcu wręczecz pokochuje ludzi i niczym prawdziwy romantyczny bohater poswięca się dla ratowania ludzkości. Bez jaj. Prymitywny model nagle zaczoł kochać, czuć, i mieć sumienie. Taa jasne. Cameron przy nim to podła dwulicowa suka. :) sory za określenie. Kłamie jak jej pasuje, Robi w jajo wszystkich. Może lubi Johna, może nie. Może tylko nie zabija go dlatego, że ma w tym interes. Jak dla mnie ten wątek bije na głowę ten z T2. Nic nie jest pewne. W t2 wszystko było od moętu jak dowiedzieliśmy się kto jest zły, kto nie. Tutaj nie wiemy włąściwie nic. Jedyną pewną rzeczą jest to, że Cromartie chce zabić Johna. Reszta jest niejasna. Nie wiemy co kombinuje ruda, co zrobi Cameron. I to mają być nieudolne wątki.? Się uśmiałem. Zwłaszcza porównując "super skomplikowany" wątek z T2. Taa typowy serial dla 12 latków. T 801 z filmu nigdy by coś takiego nie zrobił. Jest zbyt uczciwy, wrażliwy. Skynet miałby przegrać z mając do dyspozycji armię takich terminatorów jak Croamrtie, Manson, Cameron?? Maszyn, które poznały praktycznie ludzką psychikę, znają emocje jakie targają ludźmi. Potrafią same być praktycznie jak ludzie, m.in być cyniczne, wciągać w pułapki (Cromatie), kłamać na zawołąnie, lub podrywać facetów w barze (Cameron), potrafią manipulować ludźmi (chociażby ruda, Ellisonem). Jesteś ponoć wielkim fanem T2 Śmiem wątpić, Nie jesteś fanem. Jesteś fanatykiem, a to zupełnie inna bajka :) Nie zauważasz (raczej nie chcesz) setek niedociągnieć w tym filmie. Wszystko co opowiada o terminatorach, a nie jest 100% kalką T2 jest dla Ciebie złe, głupie, nieudolne. Ludzie tacy jak Ty czepiają się nawet czcionki z napisami, że nie jest identyczna jak w oryginale.
Najbardziej jednak podobałą mi się odpowiedź na pytanie " dlaczego go oglądam serial ?. Oglądam go dlatego że Terminator 2 nie jest filmem jednego obejrzenia..."
:):):):)
Cłowieku sam gubisz się w swoich wypowiedziach. Skoro T2 tak Cię rajcuje, oglądaj go nawet 10x dziennie. Kogo to... Tylko po co oglądasz kolejne odcinki serialu?? Żeby co?? ulżyć sobie pisząc tutaj? Po co tak się torturujesz?? Skoro już na początku uznałeś, że serial kiepski, marny ,itp. Mimo wszystko dalej siedzisz i oglądasz. Pytam po co?? "bo T2 nie jest filmem jednego obejrzenia?' Normalny jesteś? Szcerze wątpię. Nie wiem, jesteś masochistą?, poczułeś w sobie powołanie, aby nawracać nas ze złej drogi i uratować przed demoralizacją ze strony serialu?? Weź się nie ośmieszaj. Normalnemu człowiekowi jak coś się np: nie podoba, nie smakuje, jest nie w jego guście, to zwyczajnie to olewa. Nikt przy zdrowych zmysłąch nie je czegoś słonego, gry nie cierpi soli, nie siedzi przy sieralach brazyliskich jak go denertwują, itp, itp. Tyko pludzie z zaburzeniami emocjonalnymi, robią coś czego nie cierpią aby potem na to ponarzekać.
Dzięki za linka. :) Dziewczyna sie fajnie zdziwiłą,ale z tego co zrozumiałem (nie jestem super znawcą j. ang.) to wcale nie zanegowała całkwicie takiej możliwości w przyszłości. :)
Hah, Cybersex ? Czemu nie. Mam do was jedno pytanie, troche odbiegajace od tematu. Jeśli odcinek 5 drugiego sezonu emitowany bedzie 6-go pazdziernika, to prawdopodobnie jeszcze tego samego dnia znajdzie sie na necie do zassania. Pytanie brzmi po jakim czasie wyjda napisy do odcinka ?
ja zawsze ogladam odcinki zaraz jak sa dostepne na necie bo sie nie moge doczekac a pozniej na drugi dzien ogladam jeszce raz po polsku dla ewentualnych poprawek tego co zle zrozumialem. Gdyby nie emitowanie w TV to bysmy umarli z czekania
Ja czekam na napisy, chociaż to bywa trudne. Zwłaszcza raz jak sie coś przeciągneło i były dopiero w środę wieczorem. To był koszmar :D:D