Zgadzam się wtedy w filmie coś by się działo a nie pierniczenie o dupie marynie.

Moim zdaniem to TTSCC jest chyb a jedzym z najeprzych Terminatorów, (no może z wyjątkiem T2), i pomysł z Cameron zamiast Schwarzenegger` a, jest co najmniej SUPER!...

Po pierwsze Drogi użytkowniku, serialu nie produkuje 20 Century Fox, jak nadmieniłeś w swym strasznie błyskotliwym komentarzu, tylko Warner Bros...a prawa do terminatora(o ile się nie mylę) ma Halcyon Corporation.
Piszesz, że aktorka grająca Sarę to katastrofa...a dlaczego?...tego już napisać nie umiesz:-)Lena Headey(słyszałeś o niej kiedyś) to bardzo dobra aktorka, a że z pierwowzorowi(Hamilton) żadna nie dorówna, to już nie nasz problem, ale Lena wychodzi obronną ręką z tej roli. John, serial pokazuje progresje jego postawy i zachowania, z "emo" nastolatka, staję się powoli mężczyzną, który żyje z przeświadczeniem swej przyszłości, z nastolatka który chodzi pilnie do szkoły, zmienia się w mężczyznę który zabija człowieka, łamie delikwentowi nos...i to mi się podoba.

"Ale to wszystko jeszcze da się przełknąć ale już pomysł z tym aby w kolejnych odcinkach było pełno terminatorów granych przez rożnych aktorów to nie porozumienie"

Pamiętaj, że to serial, on musi być rozbity w czasie, musi mieć dużo wątków, odcinki mają przyciągać i przykuwać ludzi do telewizora co tydzień. dla mnie wysyłanie blaszaków z odpowiednią misją w przeszłość jest znakomitym pomysłem...twórcy chcą się oderwać od T1 i T2, stworzyli własne modele terminatorów(T-888, Cameron, T-1001), a że budżet serialu jest kiepski więc nie spodziewaj się fajerwerków, bajecznych efektów i terminatorów. Jest to jedyny serial jaki mi wpadł w oko ostatnim czasem, zawsze podkreślam, że to nie jest jakieś arcydzieło, że ma dużą ilość niespójności, błędów...ale daję solidną porcję rozrywki co tydzień:-)