Brak logiki. :-)
Umieszczenie serialu w świecie gdzie bazą terminatorów są podróże w czasie zabiło logikę produkcji.
Przy kilku terminatorach niszczonych co kilka odcinków cały sens Terminatora I, II ulega wypaczeniu.
Dochodziła do tego moralna dwuznaczność oglądania SG, która stety jest bardziej pociągająca, wyrazista i widoczna od Sarah.
Osoby, które oglądały Terminatora I śliniły się na widok prawie "córki" mogły czuć niesmak z tej produkcji.
Sarah tutaj niestety ale tak naprawdę nie jest głową intrygi, nie jest odpowiednio wyrazista. Bardziej się stara niż potrafi.
W zasadzie od razu widać, że rasa ludzka przegrała w starciu z Terminatorami i jest całkowicie na łasce Terminatorów.