PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=369170}

Terminator: Kroniki Sary Connor

Terminator: The Sarah Connor Chronicles
2008 - 2009
7,0 12 tys. ocen
7,0 10 1 12308
Terminator: Kroniki Sary Connor
powrót do forum serialu Terminator: Kroniki Sary Connor

Może jestem przewrażliwiony na punkcie szczegółów , ale pewna kwestia nie daje mi
spokoju . Od pierwszego Terminatora scenarzyści tłuką nam do łbów slogan "tylko żywa
tkanka" może przetrwać podróż w czasie. W takim razie jak do diabła stalowa główka
przeleciała przez portal.

ocenił(a) serial na 5
ryhu13

Może w momencie przenoszenia główka jeszcze miała skórę, która tuż po przeniesieniu, skóra, spłonęła do końca?... pfff, nie. Naciągana ta teoria.
Zwyczajnie, popełnili błąd w serialu. Mnie bardziej drażni fakt, z jaką łatwością Cameron radzi sobie z innymi terminatorami. Gdyby wyjęcie procka było aż tak proste, to Terminator 2 skończyłby się na pierwszej scenie walki T-1000 vs T-800.

Dentarg

W filmach męczyli Arnolda, aż niemal skichali się z wysiłku, a w serialu wystarczy wepchnąć maszynę w jakieś złącza, tranzystory, pstryk i po sprawie. Rozbieramy ofiarę na części, chowamy do beczek z radioaktywnym badziewiem i czekamy na następnego.

ocenił(a) serial na 5
Piramidoglowy

No tak, ale to właśnie był terminator - maszyna, której "nie można" powtrzymać, opacerzona i niemal niezniszczalna dla broni z 1984 roku. Serial psuje ten wizerunek. Rozwalanie terminatorów w Kronikach odbywa się trochę zbyt łatwo, choć nie mówię, ma to jakiś sens logiczny.

ryhu13

To nie jest szczegół, to duży błąd scenarzystów. Wiele już tu było dyskusji na ten temat i sprawa jest prosta - tego logicznie wyjaśnić się nie da. Błąd jak wół i tyle, też mnie drażni (nadal a tyle już czasu minęło odkąd oglądałam serial). No nic, mówi się trudno i kocha się dalej :) ale tym błędem to ciała dali, fakt.

ocenił(a) serial na 10
_Anika_

Dodam jeszcze, że cała historia z odbudowaniem się Cromartiego jest mocno naciągana, a nie tylko przejście jego głowy przez chronoport. A co z resztą ? Leżała sobie 8 lat nietknięta na złomowisku ? Potem potrafiła wstać bez procesora i iść po głowę? Nie ma to żadnego sensu. To bez wątpienia największy błąd scenarzystów w całym serialu.

jacekjan

Jeszcze jedno mnie zastanawia. Gdyby Skynet nigdy nie powstał nie urodził by się John Connor. Tak więc walka bohaterów jest bezcelowa. Zmieniając przyszłość zmieniają przeszłość - nie powstaje wehikuł czasu i Kale nie przenosi się żeby chronić Sarę.

ocenił(a) serial na 5
ryhu13

Nawet jeśli, to co w tym złego? Chyba lepiej, żeby nie urodził się John Connor niż miałyby zginąć 3 miliardy ludzi.

Dentarg

To byłby bardzo ciekawy wątek . Sama podróż w czasie i zmienianie przeszłości jest według mnie bardziej fascynujące niż strzelaniny i pościgi. Taki efekt motyla w uniwersum Terminatora.

ocenił(a) serial na 8
jacekjan

Czaszka, jak czaszka....endoszkielet jak endoszkielet....ale to jak w zaciszu domowym wchodzi do bulgocącej wanienki z odkrytym endoszkieletem i wychodzi z niej pokryty ludzką skórą to jest dopiero zagwozdka.....