PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=369170}

Terminator: Kroniki Sary Connor

Terminator: The Sarah Connor Chronicles
2008 - 2009
7,0 12 tys. ocen
7,0 10 1 12303
Terminator: Kroniki Sary Connor
powrót do forum serialu Terminator: Kroniki Sary Connor

Mam pytanie, która aktorka lepiej pokazuje postać „Sarah Connor”, Linda Hamilton czy Lena Heady?
Pisać.

Mr_Tabaca

Jak dla mnie Linda Hamilton lepiej odwzorowała postać Sary chociaż wynika to zapewne z tego, że ona grała ją jako pierwsza i już sobie zakodowałem w głowie, że Sara jest taka jak w pierwszych terminatorach, a nie inna. Lena Heady może ją jedynie próbować naśladować chociaż moim zdaniem radzi sobie całkiem nieźle.

ocenił(a) serial na 7
Mr_Tabaca

Naturalniejsza jest zdecydowanie Linda, zwłaszcza widać to w scenach toczących się w psychiatryku, które można porównać z obydwu produkcji. Linda atakując Silbermana i odgrywając atak furii jest maksymalnie przekonująca, Lena z kolei wyszła moim zdaniem trochę sztucznie. Do tego obydwie aktorki są całkiem inne względem wyglądu - Linda, z całym szacunkiem dla niej i jej umiejętności aktorskich, w T2 jest tak brzydka, że niektórzy faceci wyglądają lepiej od niej, a Lena to naprawdę fajna laska :). Kwestia odmienności urody obydwu pań to żadna wada jak dla mnie, zwłaszcza, że serial przyjemnie się ogląda i go bardzo polubiłem, ale jednak trochę przyzwyczaiłem się do Sary-babochłopa.

ocenił(a) serial na 8
Loszo

Lindy to żadna aktorka nie pobije, jej charyzma, dążenie do celu, wręcz czasami obłęd...nie wiem czy w zagraniu tak brawurowo Sary pomogła jej już wtedy rodząca się choroba psychiczna(schizofrenia) czy aż tak wczuła się w swą rolę ale ta kreacja jest nie do pobicia przez żadną aktorkę. Oglądałem multum filmów z Leną i jest ona świetną aktorką i tez tak samo gra Sarę Connor ale do pierwowzoru jej bardzo dużo brakuje.

ocenił(a) serial na 9
peesem

zgadzam się ze wszystkimi,Linda,chociaż lubię Lene jako Sare,niestety nie dorównuje Hamilton,

Loszo

W T2 faktycznie trochę zrobił się z niej babochłop, ale w T1 wyglądała bardzo ładnie. ;)

ocenił(a) serial na 7
Stranger

No powiedzmy, że w T1 źle nie wyglądała. Ale i tak o wiele gorzej niż Lena :).

ocenił(a) serial na 10
Mr_Tabaca

Zdecydowanie bardziej wolę Sarah pokazaną przez Lenę. Jest ona silną kobietą (kobietą a nie babochłopem jak ktoś trafnie określił Lindę), gotową na wszystko aby chronić swojego syna, ale nie histeryzuje tak jak Linda.
W którymś z postów ktos napisał, że Linda świetnie zagrała scenę w psychiatryku, lepiej niż Lena.
Ja patrzę na to w ten sposób - Sarah nie była psychicznie chora, została tylko uznana za chorą, bo nikt nie dawał wiary jej opowieściom. Linda we wspomnianej scenie zachowała się tak jakby rzeczywiście była chora, a zatem to zachowanie potwierdzało słuszność diagnozy dr Silbermana, że należy ją trzymać w szpitalu.
Lena natomiast zagrała tą scenę jak osoba zdrowa, zamknięta w szpitalu z powodu niemożliwości udowodnienia, że to co mówi jest prawdą.

ocenił(a) serial na 10
Mr_Tabaca

Oczywiscie ze Lena jest lepsza i to bez 2 zdan!!! Nie tylko jej Sara ale inne wcielenia bija na glowe kreacje Lindy . HAmilton za wiele nie pokazala w trakcie swojej kariery aktorskiej, Lena to nadzieja mlodego pokolenia aktorskiego i jak narazie wykorzystuje swoj talent bardzo dobrze . Co do roli Sary .. moim zdaniem nie ma tutaj czego porownywac !
W ekranizacji kinowej to nie Hamilton przykuwa uwage tylko Arnold Schwarzenegger i mlodziutki Edward Furlong , w serialu na pierwszym planie jest absolutnie LEna !

ocenił(a) serial na 9
nelly_4

a w serialu na pierwszym planie to jest absolutnie Summer! ;-)
co do Sary już się wypowiedziałam więc nie chce się powtarzać,poza tym nie mówimy tu o przebiegu kariery obydwu pań ale o oddtwarzanej przez nie konkretnej roli,zgadzam się że Hamilton nie miała innych ciekawych kreacji ale jej Sara jest świetna,i chociaż lubię Lenę i jako Sarę,i inne postacie które stworzyła gdzie jej tam do Lindy

ocenił(a) serial na 10
fenix

na mnie linda nie zrobila zadnego wrazenia co innego mlody Furlong dlatego tez 2 czesc przypada bardziej do gustu i nie wieje nuda :-} bo jej tam jest znacznie mniej ... ale to moja opinia :)

ocenił(a) serial na 9
nelly_4

ano tu się zgadzam,w T2 młody Furlong był najlepszy,jeśli chodzi o Sare Lena gra bardzo dobrze,często nawet wiarygodnie ale Hamilton po prostu jest Sarą

ocenił(a) serial na 7
Mr_Tabaca

Dobrze powiedziane - Linda Hamilton to Sarah Connor. Lena Headey to tylko marna podróbka:D

ocenił(a) serial na 8
reesee

Lena Headey to tylko marna podróbka:D

Na pewno nie marna, Lena to świetna aktorka, zgadzam się z tym, że Lindy nie da się zastąpić, ale na pewno Lena nie jest marną podróbką...dużo gorsza ale bez przesady, gra Sarę na dobrym poziomie...

ocenił(a) serial na 7
peesem

Nie chodziło mi dosłownie o to, ze jest marna...Tylko jakos tak nie moge sie przekonać do niej w roli Sarah....Kiedy mysle Sarah Connor - widze Lindę Hamilton. Ale wiadomo - to tylko serial, i jak na rolę serialową jest dobrze.

ocenił(a) serial na 9
reesee

a ja ujme to w skrócie jako aktorki obie są bardzo podobne ale jak miałbym wybierać to Lena oprócz tego że nieźle gra to świetnie wygląda

ocenił(a) serial na 10
reesee

Powiem krótko:
Lena jest lepsza i ładniejsza. :)

Draked

Absolutnie sie zgadzam "Lena jest lepsza i ładniejsza", a sentyment do Lindy Hamilton wynika tylko i wyłącznie z faktu, że to ona jako pierwsza grała Sare.

ocenił(a) serial na 9
ZbyHoo

sentyment to ja mam do T1 i T2,a za Lindą to szczerze mówiąc nie przepadam,ale jedyne co jej się w karierze filmowej udało to właśnie Sara (zgadzam sie że Lena jest ładniejsza i przyjemnie się na nią patrzy,bardziej ją też lubię jako aktorkę niż Linde,ale Sara to arcydzieło Hamilton,i nie sądze by ktoś kiedykolwiek jej dorównał)

ocenił(a) serial na 7
fenix

A według mnie to Linda jest ładniejsza. Lena ma za wysokie czoło i strasznie kościstą twarz. Ale aktorka jest niezłą.

reesee


ja mimo wszystko wole Lene jest swietna aktorka, jej serialowa Sara jest mniej histeryczna a przez to nie tak sztuczna jak ta grana przez Linde, co do urody to absolutnie Lena!

Mr_Tabaca

Oczywiście że Hamilton jest o pięc klas lepsza. W filmie jej Sarah jest dokładnie taka, jaka powinna być - silna, twarda, energiczna. Że w psychiatryku zachowuje się jak obłąkana? A jak wy byście się zachowywali, wiedząc jako jedyna ludzka istota, że wasz cały świat przestanie istnieć w mgnieniu oka, że istnieją zabójcy-cyborgi, których jedynym celem jest odebranie wam życia itd itp. I w dodatku nie możecie NIC zrobić dla ludzi - ani ostrzec, ani pomóc. Uznają was za wariatów. Co w tym takiego dziwnego?
Wracając do aktorek. Headey jest po prostu niewiarygodna. Od pierwszej chwili, gdy zobaczyłam zdjęcia do pierwszego odcinka, myślałam, że to jakiś żart. Ta cierpiętnicza, wymoczkowata, rachityczna kobieta ma być Sarą Connor? Wolne żarty.. jednak okazało się, że to prawda. Co za ból.. Headey na dodatek jest słabiutką aktorką, marnie gra, jedzie na jednej zbolałej minie. Klapa na całej linii. Pozostali aktorzy (szczególne brawa dla Summer Glau) daja radę, ale Headey.. ech:/