Cześć lubię serial kroniki Sary... i chciałbym się podzielić z wami dlaczego.
Po pierwsze Cameron-jej dziecinne i niewinne poznawanie świata i rozwmyślanie nad prostymi dla nas nie zauważalnymi rzeczami jest po prostu wspaniała. Jest jednocześnie zabójcza ale też i urocza. Na przykład jej taniec w balecie albo analiza nowego domu w 3 odcinku drugiej serii(gdzie dokładnie jest środek i ze dom osiada, a młody connor pyta co z tego a ona po prostu że za rok trzeba go odmalować :-) Albo w pierwszej serii jak John pyta czy ma nową koleżankę a ona że tak i że jest kur...-suk... a John twoja nowa koleżanka cię tak nazwała? A ona mu na to: nie ona płakała. John: CO?!
Normalnie takie jaja... Jak coś jeszcze mi się przypomni to dam znać.