Zaczyna się ciekawie, zobaczymy co dalej wymyślą. Klimat trochę "zeitgeistowy" a to lubię, nutka survivalu te sprawy. Relacje międzyludzkie też dość dobrze złapane, efekty specjalne miłe dla oka. Rola avatarowskiego twardziela Lang'a mnie rozwaliła, bez blizny ale za to z brodą - pasuje do roli idealnie. Taki o, fajny smaczek :)
Czekam na kolejne odcinki