Według mnie najlepszy serial jaki oglądałam ;) szkoda tylko, ze pierwszy sezon składa się z 13 odcinków :((
A żebyś wiedział :P nie jestem jakąś specjalną fanką telewizji, szczególnie seriali, głównie oglądam filmy na DVD, aczkolwiek ten mnie w pewien sposób zaintrygował...
Hmm... Chociażby tym, że jest inny. Nie jest kolejnym obyczajowym szmatłąwcem, czego jest w telewizji na pęczki.
Chyba masz 12 lat bo właśnie dla ludzi w tym wieku stworzony został ten serial. Wszystko jest cukierkowe, kolorowe i mega przewidywalne. Akcji żadnej i papierowa gra aktorska.
Ciągle piszecie 12 i naście . Jest , to pragnienie dotarcia do tego wieku , bo według mnie taki macie zamiar .
Ja mam pragnienie zatrzymania czasu, bo dotarłem do wieku 18 lat i dalsze starzenie mi się nie uśmiecha ;D
Racja zmarszczki praca bachornia potem do 67 starość .... blleeee lepiej mieć 15 lat ;D
Ok.
Lost
Prison Break
House
Dexter
Sons of Anarchy
True Blood
Spartacus
Game of Thrones
Breaking Bad
Homeland
Broadwalk Empire
Justified
Hell on Wheels
24
The Walking Dead
Traveler
To niektóre seriale, które zdążyłem już obejrzeć bądź teraz je oglądam. Każdy z nich jest minimum 3x lepszy od TN. Oglądając wszystkie z wymienionych produkcji bardzo rzadko towarzyszyło mi uczucie straconego czasu, czego nie mogę powiedzieć o TN ponieważ oglądając ten serial takie uczucie towarzyszyło mi niemal bez przerwy.
Z tych podanych najbardziej polecam House, Dexter, Sons of Anarchy, Breaking Bad, Homeland.
Lost był fajny jak wszyscy się tym jarali ;p Prison Break to samo + po pierwszym sezonie strasznie obniza loty. Walking Dead ma zas fajny pierwszy sezon i dramatycznie slaby drugi. Reszty nie widzialem, ale moge polecic jeszcze
Battlestar Galactica - obok Babylon 5 jeden z najlepszych seriali sci-fi
How I met your mother - świetny komediowy serial
The wire - HBO to znak jakości. Ten zaś był dla mnie najlepszy ze wszystkich z HBO
Oz - znowu HBO, ale to już dla tych o mocnych nerwach.
Napisałem, że to niektóre seriale, które oglądam. Poza tym liczy się jakość a nie ilość a w tym Terra Nova nie dorasta do pięt żadnemu z tych, które wymieniłem.
Wiesz, nie zależy mi na panowaniu nad światem tylko na oglądaniu dobrych filmów/seriali, a do tych TN niestety nie należy.
Przyznaję, że Czysta Krew jest tylko dla wybranych (nie każdy przyswaja dużą dawkę seksu i ten plastyczny, rządzący się swoimi prawami świat, aczkolwiek ode mnie dostaje 10/10), co nie zmienia faktu, że wszystko w True Blood jest o kilka poziomów lepszy niż w tej telenoweli o dinozaurach.
Telenowela jest o życiu , a to w porównaniu do czystej krwi może być .
Dałem 10 , bo nie uważam , że to takie ach i och, tylko że widzę , że gorszę są wyżej i to mój mały protest .
Niestety nie miałem (wątpliwej) przyjemności oglądać tego tworu, więc nie będę go oceniał. Jeśli jednak jest to serial wciągający to niedobrze, bo można zmarnować sobie przez to życie ;P
Akurat wczoraj nie miałem co robić (znajomi zajęci), więc obejrzałem Terra Nova i jakoś bardzo mnie nie wciągnął.
Kradzież jakiegoś lekarstwa, strzelanie do dinozaura z łuku xD, odkrycie, że facet ukradł czyjąś tożsamość, wątek miłosny dwóch młodocianych. Nic specjalnego.
Co innego Dr. House, czy Lost.
Przy okazji. Stephen Lang czasem nie zjechał na posturze ? W Avatar'ze było trochę chłopa, a tutaj jakby zmalał O.o