Podejrzewam, że scenarzyści sami się do dzisiaj zastanawiają po co... xD Tyle, że ten serial przyzwyczajał od początku do niepotrzebnego i bezsensownego uśmiercania co lepszych postaci: Finn, Lincoln, Lexa, Marcus i Bellamy. Jedynie zabrakło w tym gronie Raven, dla "epickiego" zakończenia. ;)

Co by nie pisać i czego by nie mówić, sam serial ma w sobie wszystko, niekoniecznie jest to dobre i spójne, ale mamy statki, kosmos, miecze, broń palną, obozy, wojny, pojazdy, konie, schrony, planety, teleportacje, Clark, religie, promieniowanie itd. itd. jest tam wszystko. Mało jest takich seriali, nie wiem czy nawet są jeszcze podobne seriale. Szkoda tylko, że nie wszystko tam zagrało i dużo było robione po macoszemu.

I tak uwielbiam ten serial, mimo, że to teen drama a ja mam już 40tkę na karku; Z podobnych klimatów Expanse spróbuj, o ile już nie spróbowałeś. Btw, przypomniałeś mi o Lexie; jej żałowałem najbardziej.

Hehe, ja mam 43, a też go lubiłem:) Zakończenie mogło być lepsze, jak ktoś napisał wyżej 2 szansa na odrodzonej Ziemi.

Zakończenie jest niestety debilne. Celem wszystkich postaci od początku było przetrwanie. Tym był serial od początku - opisem zmagań w walce o PRZETRWANIE. Czy to w kosmosie, na post nuklearnej Ziemi, innych planetach itd. A co się dzieje na końcu? WSZYSCY ZDECHLI. Od tak. Kiedy kończył się sezon 5 niesamowicie ciekawiło mnie co pokażą w kolejnych - toż to już nie miała być stara Ziemia! A teraz żałuję, że nie zakręcili kurka bo była na to świetna okazja.

Expanse oglądałem, bardzo dobry serial. Czekam na kolejny sezon. :)