Atom - dobiła go.
Caliban - niechcący zabrała mu życie, chciała mu tylko zrobić nową bliznę bojową.
Atakujący ziemianie nie zostali zabici przez Clarke - zrobił to Jasper. Jak coś to mowa była o 300 Ziemianach.
Finn - uratowała go.
W Ton DC nikogo nie zbiła, więc... niby 250 trupów...
Whitman - kula trafiła go niechcący, miała być dla Lincolna, jako kara za złapanie się w objęcia wroga.
Dante - dotrzymała obietnicy
Ludzi z Mount Weather, też nie zabiła, widziałem dokładnie to Bellamy naciskał ręką mocniej niż Clarke... 350 trupów?
Co najmniej 2 pantery(takie koty)
Lexa - niby to nie ona strzeliła, ale jak by olała Myrphyego to było by wszystko cacy.
Emerson - testowała Allie 2.0 na czerwono krwistym
Ludzie w city of light, hmmm... Raven powiedziała by "zależy to od definicji życia".
Czyli ma na koncie tylko(aż) Lexe i co najmniej 2 zwierzęta.
Dla porównania, Bellamy ma na koncie ponad - 600 ludzi, Jasper - 300, nie wspominając już o ofiarach Jahy, ten to dopiero zabijał...
Tak więc, na przyszłość pamiętajcie, że, Clarke to ta dobra, pokojowo nastawiona do życia, postać w serialu.
To miał być żart. Wszystko na opak napisałem :D Powinno być tak:
Atom
Caliban
Atakujący ziemianie nie zostali zabici przez Clarke - zrobił to Jasper, ale to ona wydała rozkaz, ziemian było 300
Finn
Whitman
Dante
Ludzi z Mount Weather - 350 trupów - bez dzielenia na pół.
Emerson
Ludzie w city of light, hmmm... Raven powiedziała by "zależy to od definicji życia". Przełączając killswitch, zabiła "jaźnie(umysły?), tych których zabito w realu. Niestety nie potrafię podać liczby.
656 - zabitych pośrednio i bezpośrednio.
W Ton DC nikogo nie zbiła, więc... niby 250 trupów... To, że nie poinformowała kogo trzeba żeby ich ratować, nie stawia jej w pozycji mordercy.