Przez te 6 sezonów przymykałam oko na wszelką głupotę i niezgodności. Ale końcówka 7 odcinka 6 sezonu, w którym Bellamy odczytuje kod Morse, którego UWAGA! nauczył się na zajęciach Pike'a dla skazanych małolatów, na których nigdy nie był. Przecież dostał się na Ziemię, przez układ, który zakładał zamach na Jahę, nie siedział w więzieniu na Arce. Mają tam jeszcze tyle postać, które mogłyby to powiedzieć, ale serio Bell...
Nie wiem czemu to mnie, aż tak poraziło, chociaż już po drodze było kilka większych wtop, no ale kurde serio??
Ale dlaczego zakładasz, że Pike prowadził lekcje przetrwania na Ziemi tylko dla Setki. Może wcześniej były prowadzone takie zajęcia? Albo ktoś mu o tych zajęciach mówił na Ziemi i nauczył go kodu. Nie wszystko musi być powiedziane, pokazane na ekranie. Były naprawdę większe wpadki. Zdecydowanie większe błędy logiczne w tym serialu,ale ten to nie jest jakaś wielka sprawa. Według mnie oczywiście, każdego może wkurzyć coś innego. :)
Zakładam, że Pike prowadził lekcje przetrwania na Ziemi tylko dla Setki, bo tak było powiedziane, że to pierwsze takie jego zajęcia i sam wyliczył, że tyle czasu ile mu na nie dali to znacznie za mało. Plus Bellamy mówi o tym, że Pike ich tego nauczył na tych właśnie zajęciach, przed "wylotem" na Ziemię. :P
Pewnie, ten serial składa się z logicznych wpadek i to nie jest wielka sprawa, zgadzam się, tylko chyba osiągnęłam w tym momencie apogeum absurdu tej produkcji. :D
Aczkolwiek dalej go lubię i oglądam, ostatni 7 sezon pewnie też połknę, jak wyjdzie, chociaż przez te ciągłe dziwaczne błędny, nawet zaczęłam się trochę cieszyć, że go kończą. ;)