Ale to była masakra. Można pominąć ten odcinek, a najlepiej dać sobie spokój z całym 3 sezonem.
A ja uważam że to był dobry odcinek. Pokazał, jaką matką jest Donna i dlaczego Sugar, Carmy i Micheal byli jacy byli.
Ja uważam, że odcinek fenomenalny i dokładnie jak powyżej - bardzo potrzebny w pokazaniu relacji Sugar/DD oraz dlaczego Carmy czy Michael są, jacy są. Dodatkowo aktorsko i emocjonalnie ten odcinek to jest jednak też mały ukłon w stronę odcinków z drugiego sezonu.
zależy co kogo interesuje. mnie interesowała kuchnia, restauracja, to co się tam dzieje. A tego było mało w tym sezonie. Dlatego jak Dd zaczęła rodzić, to przewijałem, bo mnie kompletnie to nie interesowało. Ani ona, ani ta matka. może to był błąd, ale już i tak do tego odcinka nie wrócę.
Na razie jestem na tym odcinku i jest najlepszy z całego sezonu. Tym samym jeden z lepszych w całym serialu.