Strasznie dłuży się miejscami. Jest dużo moim zdaniem niepotrzebnych scen które nie wnoszą nic do fabuły czy głównych bohaterów.
Moim zdaniem najsłabszy sezon
Wielu chyba nie zrozumiało sensu tego sezonu i jak kluczowy on jest dla kolejnego. Wielu wciąż się nie obudziło, tak samo jak Carmy. Ten sezon MA BYĆ udręką. Ten sezon to depresja, samotność, stan zawieszenia. Nawet montaż wspaniale to oddaje przez przydługie sceny, niby nudne i niewiele znaczące. Ale odcinki...
mam po obejrzeniu sezonu. Z jednej strony postacie aktorów są pełne charakteru, barwne, dynamiczne i zagrane naprawdę z wielkim zaangażowaniem. Z drugiej - akcja jest nużąca, męcząca, chwilami niezmiernie irytująca i polegająca na śledzeniu kolejnych, spięć, wrzasków kłótni, pyskówek itd. toczących się w lokalu. W...
więcejHej ! A mnie ciekawi, jak ten serial odbierają ludzie spoza gastro. Ja jestem w branży od prawie 17lat na sali. I mam tutaj na myśli prawdziwy serwis, sztukę kelnerska, a nie wszechobecnych podawaczy. Pierwszy i drugi sezon oglądałam dosłownie czując każdą emocje, rozumiejąc każdy poruszany aspekt. To co się dzieje w...
więcejCały odcinek (poza wstępem z migawkami Chicago) jest nakręcony z jednego ujęcia. Naprawdę jestem pod wrażeniem, że tak dynamiczny i chaotyczny poranek udało się nakręcić w ten sposób.
Atmosferę można było wręcz kroić nożem. Ba, można było ją nawet poczuć mimo ekranu. Świetnie to zostało zrobione, siedziałem jak na szpilkach.
Pewnie to bardzo subiektywne ale kocham ten klimat kuchni, tą energię Wszystko jest w tym serialu tak namacalne że można poczuć zapach odbiegający z kuchni tej knajpy.
Co tu się stało? Cała ekipa scenarzystów kopnęła w kalendarz? Przecież oglądanie tego, to teraz zwykła męczarnia.
Dwa pierwsze sezony były spoko. Nie wybitne, ale oglądało się przyjemnie. Jednak sezon 3 i 4 zmieniły The Bear w kolejny serial z gatunku "porozmawiajmy". Problemy restauracji i samego biznesu zeszły na 3 plan. Teraz ważne jest rozgrzewanie problemów każdej, choćby najmniej interesującej postaci na czynniki pierwsze....
więcejNuda, dłużyzny, bezideowe dialogi i przede wszystkim problemy pierwszego świata gonią problemy pierwszego świata. Bohaterowie nie wiedzą, czego chcą, bo sam serial nie wie, czego chce. Decyzja Carmiego z ostatniego odcinka jest tak kuriozalna, że tłumaczy ją jedynie brak pomysłu reżysera już na COKOLWIEK. Moja rada -...
więcej