Co się facet nachodził w tym filmie to głowa mała. Film średni, ale dobrze pokazuje, że wiedza fizyczna (astrofizyczna) to wciąż błądzenie we mgle (w mgławicach raczej). XXw. to pasmo wielu odkryć, które pakowały fizyków w coraz większe tarapaty. Obecnie tkwią w rozdarciu między fizyką kwantową i teorią względności, a niedostatki wiedzy i obserwacji wypełniają rozpaczliwie ciemną materią i energią. Świat może zrodził się w wybuchu, a może nie. Może ekspanduje, a może się zapada. Może ekspansja przyspieszyła 8 mld lat temu. A może po prostu się napijmy...