Widać że przemycana agenda ma się dobrze. Dużym nadużyciem jest wymienianie Polski jako upadającej demokracji w zestawieniu z Węgrami i Turcją. To cop piszę nie wpływa na fabułę a ma tylko umocnić przekaz jaki był kreowany przed wymianą rządzących w PL. Serial przemyca treści z aktualnej geopolityki (Krym inne wydarzenia, kwestię łodzi podwodnych i konfliktu Francja i Anglia ) więc nie można go traktować jako czysta fikcja i być obojętnym na przemycane przekazy...szkoda.
Ogólnie w serialu obrażają nie partie a kraj. W którym nie dawno odbyły się demokratyczne wybory po których zmieniła się wladza... chyba jednak demokracja jest. Mowa była o uprawianiu propagandy w filmie rozrywkowym. Za oceanem na szczęście wyborcy pokazali już pewne zmęczenie tym obłędem. Wiem że nadmiar propagandy ogranicza horyzonty i utrudnia czytanie ze zrozumieniem więc powtórzę. W komentarzu powyżej pisałem iż szkoda serialu marnować na nic nie wprowadzającą propagandę.
TO czy władza przekazała władze to nie oznaka demokracji, raczej braku dyktatury. Demokracja to prawo do uczciwych głosowań po uczciwej kampani - a tego to napewno nie było