dużo w nim kombinowania i wogóle fabuła sie do pewnego momentu rozrywa i kij wie o co puźniej w nim chodzi..heh jakiś wontek z kosmitami w nim jest, jakiejś innej cywilizacji to już troche nagięte(trzeba było by to powtórnie przeanalizować).. a tak pozatym ile już odcinków mineło, wie ktoś? tak sprawdzam po necie to skończyłem na 16. Jest więcej czy dopiero wejdą? (ja dostaje na łeb od tego serialu, jakichś dziwnych słów normalnie używam)
Witam. Najpierw polecam słownik ortograficzny. Była teraz w Stanach tygodniowa przerwa w emisji. Ostatni odcinek ma zostać wyemitowany 23-go maja. Nie wiadomo co z drugim sezonem, bo wyniki oglądalności nie są sprzyjające. Pozdrawiam
Kolega wyżej ma rację słownik by pomógł.Zaś fabuła filmu prosta jak drut,obcy są od pierwszego odcinka,a jak obcy to i ich cywilizacja.Ba nawet w ziemskiej kulturze roi się od wszelkiej maści bogów niby astronautów wziąwszy po uwagę literaturę pana Danikena,co więc jest dziwnego w tym serialu? Chyba jedyna jeszcze niewiadoma to pan Dempsey.A sam serial przypomina mi nieco stary ale jary serial "Stowarzyszenie z Eleusis"w dość podobny sposób zrobiony,też ze starożytną cywilizacją w tle.W sumie ten serial to taki trochę powrót do przeszłości,ma wątki i rozwiązania z starych dobrych seriali z lat 70,80czy 90,co dzisiaj oceniając niespecjalną oglądalność nikogo raczej nie kręci,a szkoda bo to całkiem ciekawy serial i odmiana na tle tego co normalnie jest emitowane i popularne.Mam nadzieję że chociaż z sensem go zakończą jakby miało nie być sezonu drugiego.
Najbliższe dwa odcinki są zaplanowane tj 18 i 25 a co dalej niestety nie wiadomo.
Ja sie zgodze zalozycielem tematu na poczatku serial przedstawiał się dynamicznie . Ale fabula zaczeła się jakos rozklejac nie wszystki wątki skumalem bardziej bym powiedział ze mi umkneły np jaki był powod porwania tego samolotu? 6/10
Dempsey ten miły siwy pan co siedzi właśnie we Francji wie o obcych i używał wiceprezydenta Joyca(czy jakoś tak)do szpiegowania.Gdy dowiedział się że prezydent Martinez chce poinformować świat o Inostrance czyli Sofii i jej ludziach by zwrócić im wolność,postanowił do tego nie dopuścić.Ponieważ robi eksperymenty by się odmłodzić na mieszańcach(patrz stare dziewczynki które uwolnili Sean z Leeą),postanowił wykorzystać Michaela(obcy)porywając jego córki(co mu się udało)i tutaj mamy pannę Roberts i upartego Seana,by Obcy (Michael)dokonał zamachu samobójczego na prezydenta USA.Gdyby doszło do sekcji zwłok pilota samobójcy(a doszłoby na pewno)wyszło by na jaw że dopuścił się zamachu obcy.Czyli cios w Sofie i jej lud.W wypadku gdyby Martinez(prezydent )zdążył jednak ogłosić światu o Sofii i innych obcych.Nawet gdyby tego nie zrobił ludzie prowadzący śledztwo zadbali by by dopaść Sofię i jej lud i zniszczyć jako wroga ludzkości.Ale Thomas(syn Sofii czyli też obcy)zorientował się w planach pana Dempseya i zrobił przeniesienie samolotu o o. 500km od miejsca planowanego zdarzenia.
Fabuła tego filmu na prawdę jest prosta jak drut,jeżeli ogląda się wszystkie odcinki a nie co drugi,ale teraz zaczynam się zastanawiać czy jednak aby nie za bardzo skomplikowana dla niespecjalnie lotnych umysłowo Amerykanów. Co tłumaczyło by niską oglądalność.A twoje pytanie,podobnie jak kolegi założyciela tematu sprawia że zaczynam wątpić też w inteligencję wrodzoną moich młodych rodaków czy powinno mi być wstyd?
fabuła taka sobie. Zaczołem oglądać dopiero od 4 odcinku puźniej wróciłem do pierwszych i tak oglądam niektóre fragmenty powtórnie to nawet może być ciekawe.. tylko że jest globalnie dość przedstawiony ten serial w jednej chwili tu pużniej gdzie indziej i na 2 końcu świata. Przygoda dwójki głównych bohaterów lepiej sie układa a kompleks(sprawy wojskowe, policji i polityki)dobra to ostatnie przynajmniej to bardzo mało interesujące doznania dla mnie, straszną liniowością zalatuje i dziwnie sie to słucha niekiedy. No nie powiecie mi że lubicie to chyba na 100% co ?!
Wiesz na tle tych wszystkich nudnych już jak flaki z olejem seriali obyczajowo-melodramatycznych,pseudo-sf-fantasy,policyjno-prawniczo-fbi(śledztwa) ,historycznych (mniej lub bardziej),akcji czy też sensacyjnych i innych ten serial to przyjemna odmiana,taki powrót do przeszłości w sensie fabuły.Po prostu takich seriali konspiracyjne-sf już w zasadzie się nie robi(stąd niespecjalna oglądalność)a to właśnie decyduje czy ten serial doczeka się 2 sezonu osobiście uważam że nie musi,ale chcę by skończyli go z sensem,czyli albo klęska albo sukces bohaterów.Mnie ogląda się go przyjemnie i co najważniejsze zero nudy,a liniowość jakoś mi nie przeszkadza zwłaszcza że historia świata się kołem toczy a czas linią.Oczywiście to moja osobista opinia i są tacy którzy już dawno ten serial skreślili a inni się wahają.A czy lubię ?chyba tak skoro oglądam.Od czasu do czasu świetnie obejrzeć jest coś w tym stylu zwłaszcza że to rodzynek na tle innych seriali a konkurencji o podobnej fabule zwyczajnie brak.
@szarit
Widzę, że dobrze orientujesz się w wątkach fabularnych. Mam tylko jedno, jedyne pytanie. Skąd Sean znalazł się w tym samolocie i wiedział, że Michael planuje zamach na prezydenta? Albo scenarzyści to pominęli, albo to ja. Tylko tego jednego elementu nie mogę dopasować do całości.
Przyznam że nie pamiętam tego szczegółu,bo dawno temu to oglądałam(przed przerwą) ale możliwe że szukał Michaela by powiedzieć mu i wytłumaczyć co się stało na tym rejsie i prosić o pomoc w odnalezieniu Leii,a że był poszukiwany za zabójstwo tego Grega to na lewych papierach wrócił do kraju i a broń zdobył na strażniku ze statku i tak wrócił do Miami.
Serial niegłupi ale gra aktorska niektórych "aktorów" poraża po prostu. Jak widzę Leilę lub Seana na ekranie to mi się coś robi. Poziom zdecydowanie trzyma natomiast Sterling.
No Sean ma "działać a nie grać" i tak jest a Leia ma być "zagubiona iniezdecydowana"i jest jak dla mnie pasuje ,no chyba że coś scenarzyści zmienią ale raczej nie w tym sezonie(ciekawe czy będzie drugi?)Sterling znakomity nie da się zaprzeczyć.
heh, mam dokladnie takie same odczucia odnosnie pary Sean-Leila.Az chce sie wylaczyc film jak ich widze(co robia)/slysze (dialogi dretwe ja cialo na mrozie)
Jestem dopier przy 9 odcinku , i nie wiem czy jak za dwa nastepne sie nic nie zmieni to bede tracil czas ten serial, choc przyznaje racje poprzednikom - na tle innych seriali , pomysl na fabule jest ciekawy.Gorzej z wykonaniem.
Brakuję w serialu dobrych dialogów, wątki które powinny intrygować są przedstawiane w sposób słaby (przykładowo Dempsey jest tam jakiś strażnikiem i wiedział już od bardzo dawna o obcych, jednak sam ten wątek jest przedstawiony w sposób beznadziejny, szukali go przez całą drugą część serialu po to tylko by zamiast odpowiedzi dostać kolejne pytania i dodatkową jego idiotyczne samobójstwo). Nie trzyma się to kupy. Miał serial potencjał, ale brakuje tutaj porządnego wykonania. Jak zwykle w niezbyt udanych serialach najlepsze rolę to rolę aktorów drugoplanowych. Po przewie postanowiłem mu dać jeszcze szansę ale się zawiodłem.
Nie zgodzę się że samobójstwo Dempseya było idiotyczne miło pchnąć Seana na właściwy tor przeznaczenia i tak się stało.Gdyby Dempsey żył Sean marnowałby czas swój i nie tylko swój na walkę z Dempseyem zamiast skupić się na ratowaniu ludzkości,bo w to że jest wybrany by chronić ludzkość przed Sofią zwyczajnie nie uwierzył.A tak dostał potwierdzenie i Dempsey zszedł mu z myśli,może teraz skupić się na ratowaniu świata.A co do wyjaśnień przecież Sean dostał tuleje a w niej informację o obcych i strażnikach,potrzebuje tylko czasu by je dokładnie obejrzeć i odczytać, ale na razie ma na głowie ważniejsze problemy.Mnie bardziej zastanawiają motywy działanie Viki co w jej ślicznej główce się roi i jakie są jej naprawdę plany...Ciekawe czy zmieszczą się w jednym sezonie,do końca zostały 4 odcinki czy też zrobią drugi sezon...
Bardziej mnie irytuje fakt, że nie powiedział im za wiele, a mógł. Zamiast tego dał im stek informacji do odszyfrowania. Czyli co?. Sean musisz powstrzymać Sofię, dam ci dziwny artefakt do odszyfrowania, więcej ci nie powiem, a teraz popełnię samobójstwo żebyś na mnie czasu nie marnował i się na ratowaniu świata skupił? Czy tylko ja w tym widzę bezsensowność w działaniu? Co do Vicky to się zaczynam zastanawiać czy jakiegoś nieszczęsnego romansu czasem nie będzie.
Romans?Jeśli mam być szczera to Vicki pasuje mi bardziej do Seana niż Leia,ale myślę że ją coś innego motywuje,choć to byłoby dobre,podoba mi się ten pomysł.Czasem zastanawiam się czy też nie jest obcym a raczej mieszańcem może aktorkę za młodą do tej roli dali ale kobitka ma mieć co najmniej 30 a wygląda na góra 20kilka przy jej trybie życia(takie swobodne fantazje).No i ta jej chęć pomocy Seanowi...A Sean ma na głowie sporo do zrobienia nim będzie mógł rozszyfrować artefakt,a nawet w przerwie wrzuci znaczki do lapka napisze jakiś program deszyfrujący ciekawe co by mu wyszło...Co do samobójstwa Dempsey wiedział że Sean będzie chciał go przed sądem postawić za porwania(w USA bardzo surowo karane)i nielegalne eksperymenty na ludziach, w ostateczności liczył na kulkę w łęb.Sean z jednej strony chciał go zabić ale z drugiej chciał go sprawiedliwie ukarać bo tyko w ten sposób mógłby wrócić do normalnego życia i oczyścić się z piętna mordercy w końcu to Dempsey i jego ludzie męczyli Seana od początku serialu. Inna sprawa to to ż Dempsey mówiąc prawdę Seanowi widział wyraźnie że ten mu nie wierzy i nawet gdyby mu pokazał te znaleziska archeologiczne to też nie wiadomo czy by uwierzył może nawet by to nastąpiło ale dopiero po 24 czy 48h co mogło by być niekorzystne dla ludzkości (wirus hiszpanki szybciej przetransportowany do Sofi)a swoim samobójstwem Dempsey uniknął odpowiedzialności prawnej
(ciekawe co jeszcze miał na sumieniu)i postawił Seana przed faktem dokonanym zachowując się jak typowy bojownik dzihadu co za sprawę ginie wyznaczając mu główny cel misji wyjaśniając ogólnie przyczyny swojego postępowania ,nie zemstę lecz nową misję a telefon Leii potwierdził słowa Dempseya dlatego Sean ruszył dalej w drogę.
Dla mnie to ma sens dla ciebie nie musi każdy człowiek myśli inaczej.
Chyba się nie rozumiemy. Zdaję sobie sprawę dlaczego popełnił samobójstwo, lecz mógł wcześniej wyjaśnić mu sporo rzeczy, tym bardziej że się zabił po to by Sean zajął się tylko Sofią, a nie nim.....czyli zależało mu na czasie, czemu więc nie powiedzieć mu wszystkiego co wie o przybyszach i strażnikach i dopiero strzelić sobie w łeb, a nie dawać mu zwój i mnóstwo kolejnych pytań, jak na razie pozostających bez odpowiedzi.To jest dla mnie bezsensu. Skoro nie chciano widzom tych tajemnic zdradzać to po co w ogóle doprowadzili do ich spotkania.
Chyba faktycznie się nie rozumiemy,ale spróbujmy jeszcze raz..Dempsey mu nie wyjaśnił wszystkiego co wie o przybyszach bo może sam nie wie dość dużo.Czy w jego wiedza jest większa niż rządu? że się prawie nie starzeją a jak już to bardzo powoli i niedostrzegalnie dla ludzi,do tego mogą się z ludźmi krzyżować to wie,a czy rząd też(krzyżowanie)?Wie na pewno że są groźni dla ludzkości i to mu wystarcza.W tuleii zostawił Seanowi w spadku stosowne informację myślę że do odczytania,a dla tak zaradnego gościa jak Sean przetłumaczenie sobie tego(lub znalezienie kogoś kto to potrafi) nie powinno być wielkim problemem ale na to ma czas ta wiedza nie jest mu teraz niezbędna.Oczywiście że mógł nadal gadać do Seana by go przekonać podając nowe informację ale bez gwarancji że ten mu uwierzy i zgodzi się na współpracę z własnej woli w rozsądnym czasie gdyby się jednak zdecydował.A spotkanie musiało się stać bo to pchneło akcję dalej Sean może z "czystą "głową szukać "Iriny Bogdanowej"Dempsey nie żyje i jego ludzie nie będą go ścigać,ani mu przeszkadzać a może nawet będą pomagać np.w powrocie do USA.
No zaraz, moim zdaniem wie o przybyszach bardzo dużo, jego wiedza jest też większa niż rządu, wiedział że obcy są na ziemi i że byli na niej o wiele dłużej niż rząd myśli. Ja też myślę, że informacje w tulei są do odczytania, ale na to potrzeba czasu, czasu którego chciał zaoszczędzić Seanowi popełniając samobójstwo. Czemu więc mu nie zdradził więcej szczegółów zanim się zabił. Naprawdę tak ciężko zrozumieć w czym widzę wspomnianą wcześniej bezsensowność działania Dempsey'a. Sean i tak mu nie wierzył do momentu ,aż się zabił i odebrał telefon od Leili. Tobie może się podobać takie rozwiązanie i nie zamierzam zmieniać twojego zdania. Ja jednak pozostanę przy swoim.
ten serial jest ladnie walniety , takiego bzdetu dawno nie widzialem , tyle w nim sprzecznosci i bzdur ze masakra. ogladam wlasnie 17 odcinek , ogladam na sile . dempsey czy jak mu tam wpierw chce sie odmlodzic potem sie zabiaja ,sophia mowi ze zabije prezydenta , to czemu od razu nie sprzatnie calego bialego domu albo nie teleportuje go w kosmos ??? czy to takie trudne . takich rzeczy jest cala masa, kombinuja jak kon pod gore a potem bzdury z tego wychodza. wogole nie polecam tego serialu.
Ile i co naprawdę o obcych wiedział Dempsey nie wiemy i być może się już nie dowiemy.Informacje z tuby mówią raczej o tym skąd wzieli się strażnicy i jakie są ich zadania i jakie moce(o ile takie posiadają) fakt że Dempsey przepowiada przyszłość i to skutecznie świadczy że wszystko co zrobił miało sens nawet jeżeli wydaje się jego postępowanie bezsensowne. Powtarzam znowu to co jest w tuleji nie ma znaczenia dla Seana dopóki nie powstrzyma wcześniej Sofii no chyba że zgłosi się do niego zastępca Dempseya i udzieli stosownych wyjaśnień.
Ja rozumiem o co ci chodzi i w czym widzisz bezsens,ale dla mnie to nie jest bezsensowne i tym się różnimy.
Ja widzę w tym inny cel nie przypadkiem Dempsey zajmował się przepowiadaniem przyszłości i oceniając jego majątek oraz władzę i wpływy jakie posiadał świetnie mu to wychodziło.Zostawił po sobie armię ludzi zdolnych do różnych rzeczy co jeszcze może się Seanowi przydać w najmniej spodziewanej sytuacji.
A czy mi się to rozwiązanie podoba nie powiedziałabym wolałabym by Demsey żył by odpowiedzieć na wiele pytań,ale widać twórcy serialu po prostu nie dopracowali pewnych szczegółów i poszli na łatwiznę no chyba że nas czymś jeszcze zaskoczą.Ja nie zdziwię się jak Leia zostanie nowym strażnikiem na miejsce Dempseya ale to tylko moja luźna hipoteza.
Serial nabrał tempa i jego poziom znacznie się poprawił, nie jest to cudo, ale trzyma przyzwoity poziom. Kris nie rozumiem dlaczego ty oglądasz na siłę ? Każdy jak czegoś nie lubi to tego nie robi chyba, że nie ma wyjścia, ąle jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś musiał oglądać serial z przymusu.
Od dawna wiadomo, że nie będzie drugiego sezonu i twórcy muszą zakończyć ten serial po pierwszym sezonie. Być może zakładali co najmniej dwa sezony i dlatego przyspieszyli wątek z Demsey'em. Ja jestem po 17. odcinku i mi serial się podoba. Nie jest to cudo, ale fajnie się przy nim czas zabija, zwłaszcza że w TV nic nie ma.