Według mnie odpowiedź "kosmici" jest zbyt banalna. Poza tym są za bardzo podobni do ludzi - troszczą się o siebie, łączą się w pary, gadają po angielsku i ubierają się w ciepłe kurtki i czapeczki xD. Tak samo nie chce mi się wierzyć, by byli podróżnikami w czasie. Może pochodzą z alternatywnej rzeczywistości? Jakie są wasze opinie?
PS. Odcinek 3 bardzo pozytywny - serial może nie jest najwyższych lotów, ale to taki przyjemny pożeracz wolnego czasu :)
Ta podróż w czasie to coś, co według mnie mogłoby tu pasować. Kosmici też, ale nie tacy kosmici całkowicie oderwani od Ziemi. Raczej coś takiego jak Pradawni ze Stargate. Alternatywna rzeczywistość nie przyszła mi do głowy i coś mi się wydaje, że to nie to, ale co ja tam wiem tak na prawdę :) ? Jedyne, co można powiedzieć na pewno, to że są tu w jakimś celu, dobrym czy złym, to się okaże dopiero (o ile serial nie dostanie cancela, bo oglądalność spada z odcinka na odcinek).
Odcinek trzeci faktycznie mi się podobał, choć miejscami był nieco przegięty (nieautoryzowane wejście do serwerowni FBI bez najmniejszych przeszkód jest mało prawdopodobne ;)).
haha dokładnie Widocznie wejście do serwerowni jest jak wyjście awaryjne, zawsze musi być otwarte ;-)
Skąd wiesz, że oglądalność spada?
Pomijając wyniki oglądalności, dla mnie dopiero teraz robi się interesująco. Do zachwytów jeszcze daleko :) ale może serial jeszcze bardziej się rozkręci. Końcówka 3 odcinka jest obiecująca. Zabawne, że teraz w tylu filmach prezydenci USA to murzyni. Przed Obamą nie pamiętam by w jakimś filmie prezydentem był murzyn, choć raz rzeczywistość przegoniła filmowe scenariusze. Nawiasem mówiąc aktor, który gra prezydenta jest taki nieprzekonywujący jako głowa państwa, że patrzę na niego z pewnym zażenowaniem:) Za to jak zobaczyłam, że gra tu Željko Ivanek to pomyślałam, że to musi być dobry serial więc czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
O oglądalności można poczytać na stronach takich jak http://www.spoilertv.com/ lub http://www.theeventnbc.net/p/viewer-ratings.html .
Co do ciemnoskórego prezydenta... Pamiętam, że w filmie Deep Impact prezydenta grał Morgan Freeman. Może było coś wcześniej, ja nie kojarzę w tym momencie.
Sam serial póki co najwyższych lotów nie jest ale rozkręcił się nieco w ostatnim odcinku, oby tak dalej :D.
Jeśli miałbym coś sugerować, to dla mnie z tymi 97 osobami stało się pewnie to samo, co z tymi z "przeniesionego" samolotu.
Tamte 97 osób też nie miało miłego lądowania i możliwe, że i ich samolot się "przeniósł". Innymi słowy o ile na chwilę obecną postrzegamy je przez jakiś pryzmat niezwykłości, tak okaże się, że są to zwykli ludzie (tzn. zwykłymi byli). Kosmici pewnie nie będą mieli tu nic do rzeczy i wątpię czy choćby jednego zobaczymy ;)
Wyjdzie na to, że mamy do czynienia z jakimiś eksperymentami.
Jeśli w kolejnych dwóch-trzech odcinkach akcja wyraźnie nie nabierze rozpędu we właściwą stronę, to podziękuję.