Jeżeli przeszkadzają ci przeskoki w czasie to potem jest dużo lżej,a sama fabuła jest nawet niezła ja pochłonełam go w kilka dni (to z nudów)ale nadal mam zamiar oglądać jak wróci do ramówki.
bardzo polecam. pierwszy odcinek jest wg mnie najsłabszy. Film to połączenie "24 godziny"+troche sensacji+troche filmu detektywistycznego+lekkie zabarwienie SF.
Nie jest ani świeży ani odkrywczy, ale w porównaniu do seriali z ostatnich 3 lat jest wręcz wybitnie wciągający
A co stało się z takim czymś jak własne zdanie? :)
Rozumiem, że nie oglądając serialu można pytać o opinie ale po pierwszym odcinku powinien pojawić się jakiś własny stosunek typu sympatia, zainteresowanie, fascynacja lub z drugiej strony znudzenie, rozczarowanie czy w drastycznych przypadkach odraza :)
Ja, na przykład, oglądając pierwszy odcinek nowego serialu wiem czy mi się podobał czy też nie i żadne opinie na forach czy w mediach nie są w stanie tego zmienić. A tutaj widzę coś na wzór chorągiewki, która czeka aż ktoś inny powie jej czy ma powiewać czy zwisać ;)
A potem się dziwicie, że media kreują rzeczywistość. Z takim podejściem aż się o to prosi :) ;P
Wiesz po Lost-ach ja też pytam. A podobał mi się nie tylko 1 odcinek ale i cały sezon. Dotarłam do finału i żałuję.
Też jestem po pirwszym odcinku, osobiście najbardziej podobały mi się właśnie 'przeskoki' (brak ciągłości chronologicznej) i trochę mnie zniechęca to, że ponoć potem stopniowo zanika. No nic, będę oglądał równo z emisją na Canal+ i zobaczymy.
Serial dość ciekawy też na początku podchodziłem do niego sceptycznie ale w miare rozwoju sytuacji robi sie ciekawszy,jak to przeważnie bywa poznajemy więcej szczegółów nowe zagadki itp...
nie warto tracic czasu kolejne odcinki coraz gorsze, momentami serial poraza glupota.