Serial bardzo dobry, swietne ukazanie polityki, charajterystyczne postacie, przywiazannie do detali, chec pokazania efektow realistycznnie jak i calej przyszlosci ludzkosci. Ale jeden czlowiek mi bruzdzi. I to kapitan czy dowodca. Holden. Najwieksza p... kosmosu. Jak go widze to co sezon bardziej alergicznie reaguje. Nie moge tego goscia, miekka rura. U mnie na statku tylko czysci poklad, szczegolnie lubie go na zmianie jak ladownia swiezo po przewiezieniu biowaste. Czy tylko mnie on drazni?
I te trzy miny na krzyż. Basset z depresją u weterynarza, alergik przed kichnięciem, wariant z podniesionymi brwiami.