Co myślicie o ostatnim odcinku serialu? Dla mnie najlepszymi momentami był oczywiście pocałunek
Callie i Brandona no i samo wesele. Co mnie wkurzyło to to, że Callie uciekła. O co chodzi? Wcale
nie musiała uciekać, moim zdaniem. Jestem ciekawa jak to się potoczy w drugim sezonie...
Będzie, ale nie wiem kiedy. Główna bohaterka ma nieźle na bani pisząc delikatnie. Już raz miała problemy przez przyrodniego brata a tu znów już by się chciał pchać w kolejny taki chory związek. Nie podoba mi się w tym serialu, że z tego małego chłopaczka na siłę chcą robić geja.
Czy ja wiem, czy na siłę chcą z niego zrobić geja... Możliwe, że będzie chodzić w jego przypadku o coś grubszego tzn. o transseksualizm (malowanie paznokci).
Co do Callie, to macie rację - bezsensowny wątek. Chyba nikt normalny nie pakowałby się drugi raz w takie bagno jak wiązanie się ze swoim przyrodnim bratem. Kibicuję jej związkowi z Wyattem, tworzą bardzo udaną i słodką parę.