W sumie oglądam 2 sezon, jest ok. Ale czy jedyne powiązanie z X-men jest takie,że wszyscy mówią,że X-man nie ma i nie będzie. Zupełnie jakby nagle całe X-man umarło i budzimy się w świecie 10 lat po tym. Nic nie jest wyjaśnione. Filmy z serii X-men to też zlepek i ciężko tu mówić o uniwersum. Jedynie postać Logana to jakoś łączyła do kupy.