Zwróć uwagę że to co mówił niegdyś zakochany w Cathy ksiądz też nie trzyma się kupy. Twierdził że spędził z kolegą cały wieczór, a później okazało się że byli w dwóch rożnych miejscach. Także niektóre zeznania prowadzą donikąd.

Ale faktycznie z tą Russell to mocna nieścisłość. Chyba że wyżej wspomniany ksiądz i Russell też mają coś na sumieniu.

A co do bratanka... Wydaje mi się że dzieciak znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie i to wszystko. Bill wraz ze swoim wąsatym koleszką mógł zostać wyznaczony do posprzątania, a Ed mógł ją zabić i być może zgwałcić... Ale to tylko moje gdybanie mam nadzieje że ta sprawa choć trochę się rozjaśni w niedalekiej przyszłości.

Oj, a gdzie było powiedziane, że została zgwałcona? Ja kojarzę tylko scenę, że Gerry'emu pokazano podczas przesłuchania jej uciętą waginę, ale to dla mnie nie było tak jasne postawienie sprawy.. Zabrakło mi w serialu - a propos nieścisłości - właśnie wyników autopsji, co zostało stwierdzone, jak dokładnie zginęła. I te zakopane dokumenty księdza.. Nawet biorąc pod uwagę, że wszystko tuszowano to jednak ktoś gdzieś musiał puścić farbę, nie wierzę, że nie udałoby się dotrzeć czy przekupić kogoś kto przy tym był, widział a potem wiedział co się z nimi stało. Mam nadzieję, że rozwikłają tę sprawę, bo to jest mega skandal..