Obejrzałam sezon The Kominsky Method w jeden wieczór. Zabrałam się za Grace i Frankie, ale jakoś tak mnie nie wciągnęło, czegoś brakuje. Pierwszy ma chyba jednak lepsze dialogi, aktorsko też bardziej mi odpowiada. Mimo wszystko warto spróbować zobaczyć oba.

Bo Frankie sie rozkreca. Mnie tez nie za bardzo np. najpierw podobal sie problem z mezami czy dzieci obu pan, ale pozniej to sie wlasnie robi glownie o nich dwoch i ich relacjach, a tomlin jest wg mnie rewelacyjna, zreszta Fonda potem sie rozkreca tez. Scena na plazy mnie rozbawila do lez z ujarana Frankie :). A to juz ma 4 sezony. Czasem jest nieco pod gore i ponuro, ale chyba to wlasnie w porzadku w takim serialu o jesieni zycia.

Ponurość mi nie przeszkadza, ale może faktycznie później się rozkręci, spróbuje oglądać dalej, dzięki :)

Ja obejrzałam najpierw g&f, a dopiero później The kominsky method, i to ten drugi serial podobał mi się mniej, ale to nieważne, bo ona są rewelacyjne. To jest totalnie moje poczucie humoru. Nie mówiąc o tym, że oba uratowały mnie w depresji. Takim też ciepłym i fajnym serialem jest dunska Rita. Tylko trzeba lubić skandynawską mentalność, bo jest jej tam dużo.

Heh też o tym pomyślałam, że jest to taka męska odpowiedź na Grace i Frankie. Tylko czemu ostrzegasz o wątku homo? :p

Bardzo dobrze ze zostało o tym wspomniane, niektórzy po prostu nie chcą oglądać tego typu treści.

Bo wiekszosc dzieci i starych pierdul na tym forum dostaja sraczki i wysypki na sama mysl, ze w serialu sa homo.

Taaa. Swoją drogą brak mi serialu, w którym główne bohaterki byłyby lesbijkami. Mam wrażenie, że jeśli już jest gdzieś wątek homo to tylko gejów.

A co z Orange is the new black? :D