twórcom nie tyle udało się utrzymać poziom, co więcej - tak osobiście - sezon 2 autentycznie podobał mi jeszcze bardziej od i tak rewelacyjnego sezonu 1.
kontynuacja jest jeszcze bardziej napakowana akcją, jeszcze bardziej brutalna i krwawa, i sprośna i absolutnie przekomiczna. To, co mnie zachwyca w sezonie 2 to stotylines, arcs jakkolwiek to nazwać głównych bohaterów - szczególnie Scanlana i Groga, które dowodzą że chociażby ta dwójka są kimś znacznie więcej niż klasycznym przygłupem pełniącym role “the muscle” w Vox Machinie czy płytkim, wiecznie napalonym tchórzliwym gnomem. ogółem to, co mi się podoba i jest znaczące dla tego sezonu to fakt, że scenarzyści zostawili dużo miejsca dla rozwoju postaci.
jednak to co szczególnie, najbardziej zachwyca to fakt, że historia Perc’halii właśnie w tym sezonie wkroczyła na właściwe tory :))
zaspoilerowałam już sama sobie całą kampanię i nie mogę się doczekać sezonu 3. nie chcę za to nikomu spoilerować tutaj, dlatego ujmę to w ten sposób: już teraz ogromnie się jaram faktem, że wątek z sezonu 1 ponownie pojawi się w sezonie 3 co doprowadzi do pewnego ciekawego plot twistu.
już pojawiły się prognozy, że sezon 3 może pojawić się i nawet pod koniec roku 2023 za co mocno trzymam kciuki :)
Dzięki za niespoilerowanie trzeciego sezonu.
Mam podobne odczucia, ten sezon podobał mi się bardziej od pierwszego, więcej akcji, rozwoju postaci (praktycznie wszystkie zostały rozwinięte na swój sposób), animacja potrafi być piękna (Matrona między innymi, oraz ta cała Baśniowa Kraina).
A akcja z dziesiątego odcinka na długo zapadnie mi w pamięci. I oby Vax i Kayleth zatańczyli w następnym(-ych) sezonie(-nach).