jak w temacie :) moim zdaniem WRESZCIE akcja nabierze tępa po tym jak Emma dowiedziała się
prawdy o biologicznej matce, oraz powiedziała Laurel prawdę.
Już sie bałam że Laurel sie znowu nie dowie, a tu Emma wreszcie mówi prawde. ; D Mam wrażenie że Sutton nie chciała jej mówić żeby nie było tak jak z Mads i Ethanem którzy jak sie dowiedzieli o wszystkich kłamstwach to sie odsuneli od Sutton i woleli Emme. (zresztą nic dziwnego)
widzę że Cisza tutaj PRAWIE totalna! nikt już tego nie ogląda czy co ;D
Wiadomo, Sutton nie da się lubić niestety chociaż mnie w tym serialu trochę to razi, że Emma jest taką nieskazitelną dobrocią a Sutton czystym złem.. choć trzeba przyznać że Sutton na tej kolacji kiedy razem z Laurel miały przemawiać okazała serce (!). ;)
ja oglądam ; D
no odcinek świetny moim zdaniem, drugi sezon zaczął się kiepsko ale ten odcinek można powiedzieć, że w sumie wszystko zmienił, jeśli akcja znowu nie zacznie zwalniać to szykuję się naprawdę świetne 5 odcinków ; D
chociaż ta akcja z pamiętnikiem była trochę głupia, no i denerwuje mnie Sutton, jeszcze chyba nigdy mnie tak nie denerwowała jak w tym odcinku, w sumie trochę szkoda Emmy bo wydaję mi się, że ma zamiar zacząć grać tak jak Sutton a myślę, że Laurel będzie wolała pomóc jej ;d
Tak to napisali scenarzyści, Sutton też można czasem lubić. Jednak jej zachowanie w stosunku do Emmy jest okropne. Szczerze zachowuje się jak socjopatka, z ostatniego odcinka Criminal Minds, tylko jest od niej ładniejsza.
ja oglądam, dobry serial, tylko przerwa w emisji była za długa:)
Krotko o odcinku. Na reszcie Laurel wie, bo ile można było to przeciągać. Reb mnie irytuje niesamowicie i cieszę się, że Emma wie już o wszystkim, mam nadzieję że da popalić Sutton i mamusi. Wkurza mnie to, że Sutton daje się tak łatwo manipulować Reb. Poza tym uwielbiam Aleca :D:D i wszystkie jazdy, które urządza Rebece mnie rozwalają :D
Zdziwiła mnie reakcja Teda, kiedy Laurel mówiła, że wydaje jej się, że one są dwie, Tak jakby w ogóle nie wiedział o czym ona gada. Pamiętacie może z pierwszego sezonu czy Ted w ogóle zdaje sobie sprawę, że urodziły się bliźniaczki?
wydaje mi się, że kiedyś było powiedziane że wie o tym że Sutton to jego córka, ale nie wie nic o Emmie - nie wiem tylko czy mi się to nie uroiło haha ;D faktycznie przerwa w serialu była za długa i mało już pamiętam z 1 sezonu.
Ja uwielbiam ten serial:) Ale dziwi mnie ze Emma tak sie oburzała że Sutton już nie chce się zamieniać. W końcu to życie Sutton, wiec Emma chyba nie myślała że do końca życia będzie mogła ją udawać i żyć z jej rodziną?
Myślę że od Laurel chce żeby pomogła jej powiedzieć o tym Tedowi i Kristen i żeby mogła z nimi zostać, może myśli że będą mogli we 4 mieszkać?
Odcinek był świetny! Cieszę się, że w końcu Laurel się dowiedziała ;) zgadzam się z tym, że Sutton nie jest przemiła xd, ale ma rację, w końcu to jej życie. Niech Emma nie zapomina, że ma własne!
Tylko, że Sutton ciągle narzekała jak ona bradzo nienawidzi Teda i Kristen, przecież zanim Emma stała się nią to urządzała im piekło na ziemi, sama chciała się zamienić. Co do Emmy i tego żeby nie zapominała, że ma własne życie, naprawę jesteś taki nieczuły/ła. Dziewczyna była w rodzinach zastępczych, gdzie nikt jej naprawdę nie chciał, tylko pieniądze jakie daje prowadzenie takiej rodziny. Nie wyobrażam sobie jak mogłabym mojej siostrze pozwolić na powrót w takie miejsce.
Najciekawsze akcje, to gdy Emma dowiedziała się prawdy o matce i gdy Laurel poznała prawdę. Ciekawi mnie w czym będzie pomagała Emmie i co Emma knuje. Wcale się nie dziwię, że Emma chciałaby dołączyć do rodziny Sutton, ale nie zamiast Sutton tylko jako Emma. Ciekawe czy Kristin będzie z Ted'em, a może połączą ją z Alec'em. W sumie Ted ma jeszcze przed nią kilka tajemnic, nie wiem czy ona to zniesie, gdy dowie się, że nie tylko przespał się z Rebeccą, ale także że zaszła w ciążę. W Sutton podoba mi się to, że wie jak dążyć do celu, a Emma taka sierota (chociaż w tym odcinku pokazała pazurki). Mimo wszystko wolę Emmę i mam nadzieję, że będzie z Ethan'em. Sutton na niego nie zasługuje.
Emma faktycznie za bardzo przyzwyczaiła się do bycia Sutton ale co się dziwić . . . Sutton tak jakby chcę się jej pozbyć i tego nie kumam sama oddała jej swoje życie i się odnalazły a teraz co . . . Boi się bo Emma jej szkodzi i jest lepsza nie mam pojęcia ani żadnych domysłow jak serial się skończy ale to fajnie :) Wiadome już chyba jest że to Jordan zabił Dereka... Czy tylko ja tak myślę? Emma i Thayer ta para najbardziej mi się podoba a nie ten nudny dupek :P Myślę że Alec wkońcu pomoże wszystkim :)