Jak uwielbiam polski the Office tak uważam, że te (na razie ) 3 pierwsze odcinki są jednymi z najgorszych ze wszystkich sezonów. Kończą się pomysły (długo trzeba było czekać na sezon) i fabularnie poszli w kompletną odklejkę. Na zasadzie "głośniej, szybciej, głupiej" co jest regułą przeciąganych produkcji. Michał z sympatycznego głupola coraz bardziej idzie w totalnego idiotę, Darek również, wkręcanie go w Turka było żenujące. Nie chce mi się sprawdzać czy scenarzyści się nie zmienili ale jestem pełen obaw.
W zeszłym tygodniu skończyliśmy z żoną odświeżanie sobie poprzednich sezonów dlatego tym bardziej dostrzegamy jakościowy zjazd.
No ale zobaczymy jak dalej, na razie 4/10
w odcinkach 3-6 nie uśmiechnąłem sie ani razu, jakieś to nijakie, do kotleta w tle
O to to. Ten serial skończył się mniej więcej po 3 sezonach. Już w poprzednim nie zaśmiałem się ani razu. A te pierwsze 3 nowego to jakieś nieporozumienie. Nawet Łuki, który był mocną stroną, teraz nie śmieszy w ogóle. Płatnik płaci to kręcą, ale obecnie to jest pretekst do lokowania celebrytów (w zeszłym sezonie grubasek standuper, a obecnie powrót do Podsiadło), niż serial komediowy. Ja już raczej odpadam.