Czy tylko dla mnie zakończenie było bardzo smutne? Alyssa okazała się najgorszą z najgorszych ;/
Zrobiła to z miłości. I tak pewnie będzie drugi sezon, więc wszystko wróci do normy.
P.S. Utwór na koniec Roxette - "It Must Have Been Love"
"It must have been love but it's over now
It must have been good but I lost it somehow
It must have been love but it's over now
From the moment we touched 'til the time had run out"
Całe popołudnie nuciłem.
Szczerze? Zakończenie nie było smutne... było po prostu beznadziejne słabe. Całościowo serial był ciekawy, ale chyba każdy spodziewał się zakończenia w stylu "żyli długo i szczęśliwie, koniec". Wydaje mi się, że twórcy po prostu chcieli zrobić coś innego i na końcu zaskoczyć widzów... cóż... przynajmniej w moim przypadku udali im się to. Nie spodziewałem się tak słabego i udziwnianego na siłę zakończenia.
Ja spodziewałem się bardziej zakończenia typu próbowali współistnieć i dalej robić swoje. A główny bohater powinien być łącznikiem między rycerzami i bractwem. A tak? Zrobili to dennie. Ziomek wyleciał ze studiów, stracił wszystko co miał. Koniec końców moim zdaniem mógł pozwolić srebrnemu na zdobycie tej księgi. Teraz jeśli ktoś wpadnie na pomysł 2 sezonu to co? Inni bohaterowie? Denny pomysł. Przywracamy pamięć i zmieniamy połowę bohaterów? Średnio bo nudne. Jedyny słuszny pomysł to: Główny bohater zostaje w tajemniczy sposób odczarowany, odzyskuje pamięć, przywraca rycerzy do życia i niszczy bractwo niebieskiej róży. Można by wykrzesać z tego nieco ognia, mroku i jakości. Bo jeśli zrobią sobie serialik średniej jakości jak pierwszy sezon to serial umrze. A tak 2 sezon ma szansę przebić pierwszy w okropnie druzgocący sposób.
P.S.
Liczę, że w drugiej części zginie z rąk głównego bohatera. Ten serial zasługuje na totalną rozwałkę i ogień. Starczy bezpłciowej i bezkształtnej masy.
To było stowarzyszerzenie sekretne, więc musieli wykasować pamięć każdemu kto nie był członkiem a wiedział o nich i tyle.
Rozumiem to zakończenie tak: jak większość amerykanów wszystko zrobi dla kariery (w stowarzyszeniu magów). Co tam miłość, przyjaźń itp. - najważniejsze to kariera i hajs. Każdego możesz oszukać, okraść bo to jest najważniejsze by twoje było na górze, czyli nowa moralność w praktyce.