Aktor grający Elijah bardzo się stara mówić z brytyjskim akcentem właśnie z tego względu. Finn i Esther mają amerykański w tym wcieleniu, wcześniej mieli brytyjski, widocznie wraz ze zmianą ciała zmienia się też akcent :)
Ale tak serio - nie przykładałbym do tego dużej wagi, akcent może się zmieniać kilkakrotnie nawet w przeciągu życia zwykłego śmiertelnika, pod wpływem np. zmiany otoczenia, a co dopiero jak ktoś żyje 1000 lat. Zresztą Mikaelsonowie nie są z Brytanii tylko z jakieś Skandynawii czy licho wie skąd.

PS. Claire Holt z tego co widzę jest z Australii, a nie z Anglii. A ten niesamowity akcent Josepha Morgana to miks akcentów angielskiego i z południowej Walii, gdzie się ów aktor wychował. Akcentów na samych Wyspach jest ze sto, więc można się w tym wszystkim pogubić.

Ale to bez sensu. Oni są w innych ciałach ale wyobraźmy sobie, że duchowo jesteśmy w innym ciele. Zostaje z nas to co umiemy i pamiętamy, w tym też akcent. Elijah brzmi amerykańsko. Co do Claire to nie wiem jaki ona ma akcent tak do końca bo dla mnie australijski brzmi podobnie do angielskiego.

Elijah amerykańsko? Hamerykańsko to mówią Marcel i Cami. Elijah ma zupełnie inny akcent, z półkuli południowej, któremu bliżej jest imho do angielskiego niż amerykańskiego. Oglądałam kanadyjski "Saving Hope" i tam się często śmieją z jego nowozelandzkiego akcentowania.

Why are you the only Original without an accent?
DG: I was one of the first, and I had to make a choice. Their intentions with Elijah at the beginning was that he might only last two or three episodes… also, they're vampires, and they've been around for thousands of years, living in many different regions... I worked hard to create a sound for him that was his own, that was original.

Z wywiadu z Danielem Gillies :).

Aha. W sumie logiczne. Dzięki.

Nie ma za co :).