PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10050978}

The Pitt

2025 -
8,0 7,4 tys. ocen
8,0 10 1 7391
8,0 8 krytyków
The Pitt
powrót do forum serialu The Pitt

Na wstępie - serial to kilka godzin z życia szpitalnego oddziału - godzina po godzinie.

Najlepiej serial oglądać po kilka odcinków na raz a nie rozkładać go na kilka tygodni. Tylko wtedy, uda się utrzymać pewne napięcie, które narasta i narasta z każdym odcinkiem coraz bardziej. Tak jak praca w tym zawodzie ....

To jest dobry zabieg, ponieważ dzięki temu możemy poczuć, jak wygląda taka "dniówka" na oddziale - to nie jest zwykła robota, to nie jest klepanie tabelek w excelu, ale tam napięcie cały czas się utrzymuje - udało się to autorom celnie odtworzyć.

Dziura - bo tak można dosłownie przetłumaczyć ten tytuł - bo to jest dziura, nora, zsyp - właśnie zsyp - gdzie trafiają różne przypadki - nie tylko do leczenia ciała ale głowy. I w tym wszystkim garstka personelu mierząca się z własnym życiem.

Początek, kiedy miałem okazję oglądać kilka odcinków pod rząd (co ponownie każdemu polecam), bardzo przypominał mi pracę w instytucji (w dużym mieście) nie związanej ze zdrowiem, ale angażującej człowieka na podobnym poziomie - tam gdzie niesie się pomoc ludziom. 20 lat w zawodzie, pozwala relatywnie obiektywnie ocenić serial.

Praca w takim miejscu to codzienne napięcie, odczucie - że coś się wydarzy, za chwilę nowy problem, nowa sytuacja, gdzie trzeba się będzie mierzyć ze sobą - "czy dam radę". Ale też mierzyć się z krytyką "czemu tego nie zrobiliście", "zrobiłeś za mało - on mógł żyć". Ceną jest zdrowie i życie drugiego człowieka. To podnosi adrenalinę ale i na dłuższą metę - wypala do cna.

Główny bohater - wydaje się właśnie wypalony i zmęczony. Każdy tutaj ma swoją historię, swoje problemy, które w zasadzie powinny schodzić na dalszy plan, kiedy trzeba walczyć o życie. Ale rzeczywistość to nie bajka - nikogo nie obchodzą twoje problemy, kiedy leje się krew.

Bardzo sprawnie buduje się w serialu napięcie - do kulminacyjnego momentu (bez spoileru), który stawia oddział na nogi, uderza adrenaliną, wali krwią do mózgu, stawia na baczność wszystkich pracowników aby .... aby po wszystkim, po całej walce przejść, jak gdyby nic w poprzedni stan - "działamy dalej normalnie".

A tu przecież przed chwilą śmierć, dramat, łzy. Ale my musimy dalej. Jak gdyby nigdy nic.

Mocny serial, nie ukrywam, że odebrałem go bardzo osobiście.

Wielkie brawa - nie byłem fanem nigdy seriali szpitalnych, Ostrego Dyżuru widziałem jedynie kilka odcinków. Wiem, że Noah Wyle zaczynał w tym serialu i świetnie, że powrócił do roli - dojrzałego, zmęczonego, doświadczonego człowieka.

Co do aktorstwa - nie wszyscy grają równo. Ale nie to jest moim zdanie najważniejsze. Klimat, napięcie, historia. Na resztę można przymknąć oko. Tak jak przymyka się w życiu. Jak w tej dziurze.

Ta Nora, ten zsyp, to miejsce do którego nikt z nas nie chciałby trafić.