Serial przeciętny, właściwie przy 1 podejściu po 2 odcinkach odpuściłem. Stwierdziłem, że nie chce zaczynać nic nowego, poważnego więc wróciłem do oglądania The Protector, który można sobie włączyć jak ktoś się nudzi...
Serial ma kilka plusów:
- niezła muzyka
- główne postacie( Zaynep, Faysal, Mazhar, Hakan, Leyla, Ruya (chyba jedyna ciekawa postać z 2 sezonu) , ewentualnie jeszcze ta nieśmiertelna z czarnymi włosami)
- ładne widoki Stambułu
- niezły pomysł na serial ale trochę zmarnowany potencjał
Minusy:
- Przewidywalna fabuła - w 1 sezonie od razu wiadomo kto jest głównym przeciwnikiem. W 2 sezonie natomiast kwestią czasu była śmierć Leyli, gdyż od początku widać było, że twórcy będą chcieli połączyć Hakana i Zaynep. Właściwie jedyną nieprzewidywalną sceną była właśnie śmierć Zaynep( o ile zginęła), co jest dziwne bo twórcy przez 2 sezony zmierzali do zrobienia parki z wyżej wymienionej dwójki po czym nagle ją zabijają. Jeśli rzeczywiście nie będzie w 3 sezonie, to trochę strzał w kolano gdyż uśmiercą dwie główne bohaterki.
- Największy minus to chyba bezpłciowe drugoplanowe postacie: w 2 sezonie wszyscy ci lojalni to po prostu porażka, nie było ani trochę żalu gdy gineli jeden po drugim. Komicznie wyglądało jak stara babka i dziadek latali z pistoletami. Sama postać brata Hakana też moim zdaniem niepotrzebna i dość nudna.
Liczyłem, że skończą to na dwóch sezonach. Mam nadzieję, że 3 będzie już ostatnim. Nie wiem czy będę oglądać, jeśli uśmiercili tą 2 główną bohaterkę to tak naprawdę zostaje chyba ten Hakan i jeden lojalny dziadek, a jeśli mają znowu dać jakieś nudne 2planowe postacie to to nie ma sensu. Jedyną właściwie zagadką jest ten ostatni nieśmiertelny, który jak na razie strzela sobie tylko ze snajperki i to pewnie on będzie głównym rywalem w 3 sezonie. Ogólnie 2 sezon chyba jeszcze słabszy niż 1.
Dość zaskakująca recenzja jak na danie 7 temu serialowi. A jest to poprostu serial dla zabicia czasu i poprostu 4 ujdzie ;) i zgadzam się całkowicie z minusami.
Może to i wina głównego aktora który dla mnie gra często bardzo sztucznie ale raczej samej logiki serialu która pozostawia wiele do życzenia. Chociażby nieśmiertelni mający do dyspozycji duże zaplecze finansowe (więc i dojścia gdzie trzeba) nie mogą załatwić nieśmiertelnego bez koszuli w szpitalu psychiatrycznym... zrozumiałbym to gdyby wokół niego byli lojalni jako potężna grupa - z dojściami i jakimś oddziałem, a nie 2 staruszków i dziewczyna która raz chce a raz nie chce pomóc.
A w 2 sezonie to chyba gra mniej statystów niż w 1, przynajmniej tak to wygląda jak dla mnie. Więc serial do oglądania jednym okiem na drugim monitorze w trakcie pracy nad jakimś projektem.
Mam pytanko i może ktoś zna odpowiedź. Faysal w drugim odcinku zabił jednego ze swoich nieśmiertelnych, a przecież ich tylko obrońca może zabić. Wiem że w 1 sezonie wszystko było wyjaśnione, ale ja już trochę zapomniałam. Ktoś zna odpowiedź ?
Bylo powiedziane, nawet w 2 sezonie, że nieśmiertelnego może zabić zarówno Obrońca jak i Nieśmiertelny :)
Pierwszy sezon jakoś dawał radę. Ot, przygody nie do końca rozgarniętego "superbohatera z przypadku". Trudno traktować ten serial poważnie, ale bronił się w moich oczach egzotyką i stambulskimi plenerami. Drugi sezon to już zupełna porażka - nudna turecka telenowela, której nawet plenery nie mogły uratować.