Szkoda, że nie zabili jej w pierwszym sezonie. W drugim nie wnosi nic do akcji tylko wkurza swoją obsesją.
mnie bardziej wkurza pani psychiatra, ta jej dobroć mdła do bólu a przy tym cały czas miałąm wrażenie , ze to całe jej uczucie jest jakies fałszywe
Ja ją odbierałam jako komiksowo przerysowaną postać z dobrym potencjalem na psychopatkę- coś jak Harley i Joker. Ale to inna historia i nie tak przerysowane postaci. Co do bohaterek, to różnica w podejściu pewnie tkwi w tym, z którą z nich łatwiej się identyfikować :)