Pierwszy sezon rozbroił mnie przede wszystkim dzięki Coltowi i Beau. A miało na to wpływ ich związki. Colta z ex i nową dziewczyną. A Beau jego żoną i nie umieniem okazywania miłości komukolwiek. Kogut tylko był wisienką na torcie. Drugi sezon już nieco... bardziej mnie irytuje aniżeli bawi. A to przede wszystkim dzięki... też Beau i Coltowi i... ich związkom. Bo to co nam zaserwowano w sezonie pierwszym tu dostajemy tego przeciwieństwo. Beau chce się zmienić, w pierwszym sezonie w drugim ma jut to gdzieś. I podobnie z Coltem który jest pewny czego chce, a w drugim. A w drugim sezonie cóż... Nadal jest idiotą z zespołem niespokojnego pe***a. Bo powiedzmy sobie szczerze. Każdy facet który nie wie którą kobietę kocha i tylko korzysta z okazji do sexu, to gnój, szuja i dupek.
Na razie dam temu serialowi szansę i zobaczę jak sezon trzeci. Ale jak się nie polepszy to ocena spadnie i poleci zmiana z "like" na "dislike".