Obaj mają swoje historie. Obaj starają się być dobrymi dla swoich rodzin na swój sposób. Który was bardziej przekonał? Mnie Philip. Jest mniej zakłamany. Harlold to taki dwulicowy cwaniaczek. No i w końcu okazuje się że wrabial Philipa. Gwiazda footballu.. Nie lubię go. Momoa o dziwo też gra bardziej przekonująco. Tamten jest jakiś sztywny...