A skoro już powstał, to dlaczego był taki beznadziejny? Większość postaci została pokazana w fatalnym świetle - w jakim celu? Serial miał fajne zakończenie w ostatnim odcinku 3 sezonu i na tym należało zakończyć.
A mi się podobało. Znakomite zakończenie. Przyznaję, że mam świadomość, że gdybym nie łykał serialu na bieżąco, miałbym prawdopodobnie inne odczucia, ale już tego nie zmienię, bo na re-watch nie mam ochoty/się nie zanosi. Oryginału nie czytałem. Piątka głównym bohaterem - takie miałem wrażenie od początku aż do samego końca. Popieprzony serial - jak życie :)
Od początku cała ekipa była pełna wad. Dlatego tak nieporadnie wychodziło im wychodzenie z kolejnych opresji. Mi finał serialu nie podszedł. Nie lubię takich rozwiązań fabularnych. Miałem wrażenie, że produkcja na siłę w mniejszej liczbie odcinków chciała połączyć kropki np. wątek Bena i zamknąć to jako zgrabną całość. Wyszło jak wyszło.