Zabrałem się za tą pozycję czując że chyba to nie moje klimaty - stąd być może i takie nastawienie. Ale nie może być inne skoro zarówno poziom aktorstwa, scenariusz dla głównego bohatera - jak i sama intryga były strasznie dziurawe i chwilami prowadzone bardzo chaotycznie. Dawno nie miałem sytuacji kiedy podczas oglądania co autorzy w akcji wymyślili - abym wręcz ziewał?! A ilość przewinięć podczas sceny z tymi "złymi" zaczynała już być zastanawiająca. Drażniły mnie niektóre pomysły, niektóre walki - i efekty tych starć gdzie coś pojawiało się znikąd, bez wyjaśnienia - a czasem wręcz bezsensu. Najbardziej zabolała mnie scenariuszowa niestabilność głównego bohatera - a aktor czyli "Byeong-gyu Jo" był tej roli bardzo niewiarygodny - tak na prawdę najlepiej prezentowali się "Sejeong Kim", "Hye-ran Yeom" oraz "Yoon-Young Choi" - którą według mnie niepotrzebnie zaplanowano ..... można było to inaczej wymyślić, bo ta bohaterka na prawdę miała potencjał. 
Zdecydowanie film dla młodych - którym szczegóły nie przeszkadzają, którzy nie zauważą przesady - i pójścia w realizacji na skróty .... a Ja chyba byłem na ten serial po prostu "za stary"!