Też po pierwszych dwóch odcinkach uważam, że strasznie naciągany i nielogiczny zrobił się ten drugi sezon w porównaniu do poprzedniego. Do tego ot tak nagle do kosza został wywalony wątek tego młodego gdzie przez cały pierwszy sezon wałkowano nam jak ma on być kimś ważnym.

Pierwsze 2 odcinki to pikuś. To co się odwala w 3 i 4 to są jaja.

To już chyba wiem żeby nie oglądać

Czyli nie tylko ja odnoszę takie wrażenie. Peak głupoty głównej serii był jakoś podczas wojny z Neganem, 2 sezon Daryla jest blisko albo na tym samym poziomie. Chociaż wciąż lepiej niż FTWD xP.

Chciałbym się rozpisać na temat wszystkich bzdur drugiego sezonu, ale sam temat drugiego odcinka, który jest notabene najgłupszym odcinkiem całej franczyzny, pewnie by mi nabił limit długości komentarzy na Filmwebie xD awionetką z randomową osobą przez Atlantyk w godzinę, dzień i noc na zmianę w każdej scenie, paliwo, które się nie starzeje w każdym (zawsze działającym) samochodzie, papierosy i alko dostępne bez ograniczeń na każdym kroku, prąd i benzyna bez limitów, nikt nie jest głodny, tematu Grenlandii nawet nie poruszę...

No to paliwo zaczęło się samo rozmnażać xD po którymś tam przeskoku czasowym w TWD poruszane były tego wątki że już mega ciężko znaleźć jakiekolwiek paliwo i zaczęli poruszać się konno itd. (oprócz Daryla bo on wiecznie w tym motorku miał zapas). Tak wiem że też tam "produkowali" ale błagam... jakie to muszą być ilości tego żeby sobie pozwolić na ciągłe podróże.

Carol mówiąca że mineło 12 lat od śmierci Sofii było najzabawniejsze xD
Chyba zapomnieli że był przeskok czasowy w trakcie tych 10 sezonów TWD

rzeczywiście, minęło jakieś 12,5-13