The Walking Dead: Nowy Świat
powrót do forum 1 sezonu

Taki średni

ocenił(a) serial na 5

Obejrzałem cały pierwszy sezon i cóż, z The Walking Dead ma to mało wspólnego. Ciężki klimat dosłownie gnijącej ludzkości i braku perspektyw na przyszłość zasłoniły problemy dorastających nastolatków podczas pełnej przygód podróży. Pomysł nienowy, ale nie przeszkadzał mi, dopóki nie poznałem naszej ,,drużyny pierścienia".
Oczekiwałem, że będzie to serial o pokoleniu, które już urodziło się po wybuchu apokalipsy i znają poprzedni świat tylko z opowieści i ruin, a sama akcja będzie minimum 15 lat do przodu. Myślałem, że nasi bohaterowie będą grupką wymykać się do ruin miast i będą próbować odtworzyć, jak to kiedyś było (oczekiwałem więcej scen takich jak w liceum z wilkami, swoją drogą nie wiem dlaczego tak szybko porzucili wątek polujących na zombie wilków, to było klimatyczne!).
Liczyłem też, że dzieciaki będą bardziej ogarnięte życiowo. Wiem, że żyli od małego za murami, ale nie trzeba być geniuszem, by wydedukować zagrożenia w świecie post-apo. Gryzło mnie to, że kreowano ich na mądrych (siostry i Elton) i że podeszli do tej wyprawy tak luzacko.
Na początku ledwo zdołali unieszkodliwić jednego ledwo poruszającego się trupa, a potem nie umieli pozbyć się trupka jęczącego im pod domkiem na drzewie. Przecież nieustanne wycie tej padliny wyprowadziłoby z równowagi mnicha Shaolin. Jedynie Hope miała jaja, by w końcu coś zrobić, ale niestety postanowiła zadziałać w NOCY i to bez wsparcia. Taka mądra, hę? :) Do tego od razu powinni się domyśleć, że jęki jednego trupka mogą zwabić kolejne i rano obudzą się, a pod nimi będzie stał spory chórek. Zero wyobraźni.
Kolejny absurd to wyprawa przez wysypisko płonących opon. Sam smród powinien im szybko wybić z głowy ten pomysł oraz to że było tam mnóstwo zombiaków, których nie umieliby zabić (!). Swoją drogą, jakim cudem nie wzięli ze sobą kompasu? Nie przewidzieli, że w pewnym momencie Słońce mogą przysłonić chmury? No faktycznie mądrzy.
Do tego trochę dziwi mnie ilość zombie 10 lat po wybuchu apokalipsy. Było ich całkiem sporo i pojawiały się zaraz po strzale albo jakimś zamieszaniu. No ale dobra, można to tłumaczyć tym, że były ,,świeższe".
Później scenarzyści sprytnie wybrnęli z nieporadności nastolatków, bo dali im dwójkę dorosłych, którzy wyglądali jakby zostali odhaczeni z listy poprawności politycznej.
Silna kobieta żołnierz oraz oddany gej. No nie powiem, ciekawy duet. :P Gdyby dodali jeszcze lesbijkę z kolorowymi włosami i kolczykami w miejscach, o których lepiej nie mówić przy stole, byłoby jeszcze ,,ciekawiej".
Na plus, że nie przedstawili Felixa jako stereotypowego geja, tylko faceta z jajami.
Ale co do postaci Huck, to wiele straciła w moich oczach, gdy pokazali jej przeszłość w wojsku. Jest ona świetnym przykładem, że kobiety w armii to pomyłka. Mam jej współczuć, bo zbuntowała się rozkazowi przełożonego i zabiła swoją jednostkę? Kierując się emocjami i swoją impulsywnością, zabiła CENNYCH wtedy żołnierzy. Żołnierz musi być posłuszny i ufać decyzjom przełożonemu, w innych przypadku po co armii stado buntowników?
Na plus cała intryga z Huck, ale akcja zaczęła się zagęszczać dopiero pod koniec sezonu.
Ciekawi mnie też, dlaczego ta osada z Nowego Jorku wybiła ludzi z uniwersytetu? Sami liczyli ~ 200 000 osób i udało im się przywrócić namiastkę cywilizacji wraz z wojskiem, więc jakim cudem zagroziłby im ten niecały tysiąc tak daleko od nich samych? Przecież w tak dramatycznej sytuacji, kiedy gatunek jest zagrożony, każdy człowiek byłby na wagę złota, bo wątpię, by wiedzieli coś o reszcie świata. Zamiast skupić się na rozmnażaniu i stopniowemu czyszczeniu USA, choćby do Missisipi lub pierwszej lepszej rzeki/naturalnej bariery, to eksperymentują i zabijają. No typowe USA. :P
Oby mieli na to dobre wytłumaczenie.
Sumując, serial średni, a miał okazję być klimatycznym post-apo, w którym nastolatkowie czują się jak ryba w wodzie, są dojrzali emocjonalnie, ogarniają podstawy przetrwania i gardzą słabymi jednostkami oraz nie rozumieją tęsknoty starszych ludzi za poprzednim światem.
Pozdrawiam.

Grobsmoj

Pewnie już obejrzałeś cały serial i wiesz to, ale kwestia wybicia Kampusu i Omahy oraz zamiaru zniszczenia również Portland została wytłumaczona w ten sposób, że chodziło o pozbycie sie zależnych podmiotów w celu zaoszczędzenia zasobów. Jadis o tym mówi w ostatnim odcinku, że po paru latach obowiązywania sojuszu kolonie nawiedziłby wielki głód i ludzie tak czy inaczej by zaczęli umierać.
Jeśli chodzi o ilość zombie 10 lat po wybuchu apokalipsy to zdaje sie, że nic dziwnego. W końcu USA to ogromny kraj z równie ogromną liczbą populacji, nielicząc już całego kontynentu amerykańskiego, po którym wszędzie sobie te zombiaki wędrują.

A co do reszty Twojej opinii to sie zgadzam i doceniam wyrozumiałość oraz cierpliwość co do tego serialu. Również uważam, że jest średni, ale też nie jakiś od razu najgorszy z najgorszych, w przeciwieństwie do większości osób, które zaniechały dalszego oglądania po pierwszych odcinkach ;D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones