Przepraszam za temat niezwiązany bezpośrednio z serialem, jednak ciekawi mnie wasze zdanie
odnośnie pewnej sprawy.
Ostatnio wpadła mi w ręce książka "Apokalipsa Z" hiszpańskiego blogera i pisarza, którego
akcja dzieje się w Europie, konkretnie w okolicach hiszpańskiej Galicji. Na początku prowadzona
była w formie fikcyjnego bloga (swoją drogą genialny pomysł) gdzie autor opisywał kolejne dni
inwazji zombie, potem powstała powieść. Czyta się to całkiem przyjemnie, zwłaszcza, że akcja
dzieje się w Europie, pojawiają się wątki z Europy Wschodniej, słowiańscy bohatetowie (z
Ukrainy), parę razy wspomina się też Polskę. Do tej pory na żywe trupy monopol mieli
Amerykanie, teraz moda przenosi się dalej, najpierw było brytyjskie "28 dni później" potem
hiszpańskie "Rec". W Polsce próżno szukać takiej tematyki, i chyba nigdy nie powstanie taki film,
chyba że jakaś mało śmieszna amatorska komedia zrobiona przez licealistów.
Chciałbym jednak poznać wasze zdanie i opinię. Czy gdyby powstała powieść opowiadająca o
inwazji zombie gdzie akcja dzieje się w Polsce (w miejscach dobrze wam znanych) bylibyście nią
zainteresowani? Nie ukrywam, że od jakiegoś czasu tworzę koncept takiej opowieści, którą
zamierzam napisać niekomercyjnie a kolejne rozdziały umieszczać na blogu.
Na zachętę wam wrzucę koncept pierwszych rozdziałów oraz potencjalnych bohaterów, sami
oceńcie czy coś takiego by wam się spodobało.
* Wczesny ranek, centrum Warszawy, w tle widać Pałac Kultury. W samochodzie zaparkowanym
nieopodal śpi facet, wkoło niego walają się puste butelki po wódzie i piwach. Skacowany budzi
się słysząc jakieś hałasy przypominające krzyki. Ociera oczy, patrzy na uciekających w panice
ludzi. Nie wie o co chodzi, nagle o szybę uderza rozwścieczony zakrwawiony facet, który próbuje
dostać się do środka samochodu. Po chwili jednak rzuca się w pogoń za kimś innym. Bohater
wychodzi z auta, rozgląda się, w centrum Warszawy trwa jeden wielki chaos, ludzie uciekają z
przejścia podziemnego prowadzącego do metra, za nimi biegną żywe trupy. Facet wsiada z
powrotem do auta, orientuje się jednak, że kluczyki w noc popijawy zostawił u barmana, w pubie,
który znajduje się nieopodal. Przedzierając się przez kilka uliczek dociera w końcu do tego pubu,
zostaje wpuszczony do środka w ostatniej chwili, zanim dopadają go zombie, tam poznaję resztę
bohaterów, którzy skryli się w środku. Bohater okazuje się byłym lekarzem, obecnie alkoholikiem
o złamanym życiorysie, którego wiedza i intelekt przysłużą się innym.
* Kolejna grupa bohaterów to licealiści którzy znajdują się na wycieczce szkolnej. W chwili inwazji
zostają zaatakowani przez zombie, uciec udaje się garstce młodych ludzi, którzy od tej pory
walczą o przetrwanie, jednocześnie próbując dostać się do rodzinnego miasta i swoich rodzin.
Oczywiście ocalali to zupełnie odmienne charaktery, które tworzą stałe konflikty np. szkolny
prześladowca i zakompleksiony, zamknięty w sobie geek, który wykazuje się niebywałym
sprytem.
Czekam na wasze opinie, bylibyście skłonni czytać coś takiego?
" wkoło niego walają się puste butelki po wódzie i piwach" , " Skacowany budzi
się" , "kluczyki w noc popijawy" , " Bohater okazuje się byłym lekarzem, obecnie alkoholikiem " .
"szkolny prześladowca i zakompleksiony, zamknięty w sobie geek, który wykazuje się niebywałym
sprytem. "
Kumulacja stereotypów aż poraża . Dodaj jeszcze ze facet dzień wcześniej skradł samochód z Niemiec , a licealiści
uciekając przed zombie ,będą na ścianach budynków sprejem pryskac napis HWDP .
Tylko niech tam nie zabraknie pseudokibica np. Legii, ktoś musi "ubijać" Żywe Trupy. xD
A tak na poważnie lepiej będzie jak wszyscy bohaterowie nie będą tylko typowymi stereotypami polskimi(2-3 stereotypy można przełknąć nie więcej).
Ok, dzięki wam za cenne podpowiedzi :-) Koncepcja do wymiany, ale przynajmniej teraz wiem gdzie tkwi błąd w moim myśleniu.
Patent z kibolami rozwalającymi zombiaki jak najbardziej na plus :D Co jak co, ale tego stereotypu nie da się pominąć jak opisuje się polskie realia >:]
" W Polsce próżno szukać takiej tematyki, i chyba nigdy nie powstanie taki film,
chyba że jakaś mało śmieszna amatorska komedia zrobiona przez licealistów. "
Powstaje serial Horda, który zapowiada się ciekawie :)
Moim zdaniem to zajebiście, że premiera będzie we wrześniu - przecież to tuż przed premierą TWD ;]
GoWOW!erment nigdy nie upadnie i nie ma mowy o żadnej tubie, bo w Republice DOGEolskiej nie ma partii - jest tylko Pieseu.
Prezydent Pieseu ;)
Fani LofR stworzyli swoj krotkometrazowy niskobudzetowy film. Wyszlo im to fantastycznie. Bylabym bardzo ciekawa fanowskiej wersji the Walking Dead. Takze kombinuj chlopcze :) bo zapewne znajdzie sie wielu chetnych do takiego przedsiewziecia
Swoją drogą było blisko gdyby nie Generau Pedobear i dzielna armia mieszkańców lasu.
A i mam pytani za które dostaniecie odznaczenie jak się nazywa piosenka lecąca w 13 odcinku 4 sezonu podczas retrospekcji Boba.