Że będzie lepszy od poprzedniego i że Beth odnajdzie się jak najpóźniej no i może trochę zróżnicowanej pogody(obecnie ciągle jest taka sama), ostatnia inna pogoda jaką pamiętam to deszcz z chyba 2-go odcinka 1-go sezonu.
Tak jak wspomniał Tygryseu... pogoda! O wiele ciekawiej było by gdyby w końcu pokazali zimę, śnieg...
Aby było tak jak kiedyś, że giną też główne postacie a nie tylko randomy. Ucieszyłbym się gdyby w 5 sezonie powrócił nasz stary Morgan (żywy). Pokazanie ciekawej historii dotyczącej Beth. No i w kolejnej połowie sezonu 5 nasza ekipa podrózowała by do SPOILER, SPOILER DOTYCZĄCY KOMIKSU:
!-Waszyngtonu--!
A no i oczywiście takiego klimatu jak w 4 sezonie. Naprawdę 4 sezon mi się spodobał <3
A ja chcę powrotu Beth, do Daryla najlepiej.
Nudzi mnie już związek Glenna i Maggie, w sumie to na farmie jej nie lubiłam.
Wrócił stary Rick i tego nie mogę się najbardziej doczekać.
Więcej rudego mięśniaka, jest śmieszny.
Judith do Ricka!
No i chcę się dowiedzieć o co chodzi tym ludką, co ich zamknęli w tym wagonie.
SPOILER!!!!
Nasza grupa pojedzie do Waszyngtonu, tam pod koniec sezonu spotkają Negana, który zabije Daryla albo Glenna.
Spotkają też przyjazne grupy i oczywiście na początku roz*ierdolą jeba*ych kanibali. A co do Negana w komiksie zabił Glenna, ale z Daryla w czwartym sezonie zrobili taką ci*tę, że nikomu nie będzie przykro jak go rozje*ie bejsbolem :D
SPOILER
Oczekuję, że w tym sezonie grupa dotrze do Alexandrii. Rick wróci po Morgana i Kanibale kogoś zjedzą :D.
No i śmierć Pączka. Próbowali naprawić to co zrobili z nim w 3 sezonie, ale jakoś nie wyszło :P.
To byłby dobry pomysł, ważność Daryla skończyła się wraz gdy odszedł Merle. Daryl to teraz taka maskotka, charakter stracił od 3 sezonu, po prostu nic nie wnosi nowego. Kolejna postać, która powinna paść to Tyreese, ów Pączek to tak napisana źle postać, że już jej samo pojawienie się w tym serialu było błędem. Jeśli twórcy ogarną postacie serialu, to powinien Pączek zostać zamieniony na Morgana, Glen też out, bo chłopina męczy graniem. Liczę lepszą fabułę, bo 3 był pełen nielogiczności, a 4 nudny, klimatu ten serial już nie ma. Została dobra charakteryzacja i scenografia, reszta kuleje.
śmierci beth
śmieci Carla
śmierci Boba
powrotu w sensownym momencie Carol i Tyresa, rozowoju związku megan i glena, jakiejś baby dla daryla ale chyba nie carol, rozwoju postaci rudego i doktorka co niby wie
jooo z tą sympatią Daryla do Carol i scenkami z Beth nakopcili. Ale mnie najbardziej interesuje ten wielki narysowany pentagram z misiami, lalkami, i nazwiskami. Nawet jak zjadali to po co te malunki? i łapska im sie nie telepotały, na pewno kanibale?
Carl stanie się później drugą główną postacią, więc śmierci nie spodziewaj się szybko :D
trochę więcej klimatu, jaki był w 1 i 2 sezonie. generalnie długo wzbraniałam się przed obejrzeniem serialu ale jak juz zaczęłam to nie mogłam przestać, niestety trochę ostatnie sezony mnie znużyły. co nie zmienia faktu, że walking dead jest jednym z lepszych seriali jakie widziałam i mówiene o nim, że to 'kolejny durny serial o zombies' jest bardzo dużym niedomówieniem.
Jakby tak się ekipa ograniczyła do 3, góra 4 osób, to byłabym osobiście bardzo zadowolona.
I niech ruszą w drogę. Drogę, nie to łażenie po krzakach i łapanie kleszczy.