Absurdy ostatniego starcia.
Jedyne co wyszło im w ostatnim odcinku to zawieszenie do następnego sezonu. Po 14 odcinku nabrałem nadziei na trend wzrostowy, ale niestety szedł niżej i absurdalniej. Uwielbiam ten serial i będę go oglądał. Będę narzekał i oglądał, bo nie da się go nie lubić, pomimo tylu wciskanych nam kitów.
1. Rick chowa broń, sprawdzają do okoła tę stację i nie zauważają klatki z kośćmi?
2. Ludzie, którzy tyle już przeżyli nie nauczyli się jednej zasady. W życiu nie ma nic za darmo, a jak się pojawia taka okazja, to znaczy, że ktoś chce nas wydymać. Tak jest też w naszym świecie, a tym bardziej w świecie „The Walking Dead”. Od samego początku można było przypuszczać, że ktoś chce sobie załatwić darmowe dostawy mięska.
3. Sama scena z zaganianiem ich w określone miejsce? To totalny absurd! Można ją wytłumaczyć tylko brakiem działających lodówek . Strzelanie w nogi? Z ich strony, to tylko marnowanie kul. Od strony Ricka, to ewidentne zaganianie, którego On nie zauważył???? Halo??? Jak to możliwe, że po tym co przeszedł nie potrafi logicznie myśleć?
…..
Będę oglądał dalej
Chowa broń- jeśli u się uda uciec ma już gotowy arsenał pod ich płotem. (coś przeczuwał bo schował swoją ulubioną broń) Klatka była w środku, otoczona.
Nie byli w stu procentach pewni weszli od tyłu i stało się, musieli się ujawnić.
Co do strzelania w nogi to Rick dopiero zauważył podczas bitw,no to co miał zrobić? teraz już wiedzą o co chodzi.
Jak zauważył, że go zaganiają w określone miejsce, powinien oczywiście logicznie stanąć, powiedzieć że on się tak nie bawi i udać się do wyjścia ;)
Stać i strzelać mieli? Michone rzucić kataną jak bumerangiem i wszystkim głowy ucinać? Zaczęli uciekać tam gdzie nie strzelali. A poza tym w pułapce byli cały czas, teraz żyją i mają jakieś szanse. No a że chcieli ich wszystkich w jedno miejsce zabrać na przesłuchanie, to dość logiczne bynajmniej dla mnie.
1. Ta klatka z kośćmi była w środku tego ośrodka, więc nie mogli zauważyć.
2. Tak sobie tylko wyobrażam, że w takim świecie gdzie nie ma już żadnej nadziei i nagle dostajesz jakąś szansę to ją wykorzystasz, mimo iż wydaje ci się to podejrzane.
3. Tak, brak lodówek to dobre wytłumaczenie, więc nie ma co się czepiać. Jedyne co mi nie pasowało to te marnowanie kul, bo jak na tak dobrze zorganizowaną społeczność - to jest to wyjątkowo głupie działanie.
odp. 2 Mój dziadek mówił, że frajer rodzi się co minutę. W ich świecie frajerzy już nie żyją, albo są zombiakiami
Zwabione do Terminusa ofiary są pozbawiane broni, więc kanibale mogą mieć pod dostatkiem amunicji ;)
Ilekolwiek by nie mieli tej broni to marnowanie kul jest zawsze mało rozsądnym działaniem. Poza tym nie można zakładać, że każdy kto tam dotarł musi mieć ze sobą amunicję. Tak tylko się czepiam; ja na ich miejscu znazłbym jakiś inny sposób na sprowadzanie ludzi do wagonu. Tego oni nie wymyślili, a przecież są dobrze zorganizowaną społecznością.
Myślę, że to było rozwiązanie na sytuację podbramkową - nie mogli wiedzieć, że przybysze poznają rzeczy należące do ich towarzyszy, a gdy musieli sobie poradzić z grupą, która w jakiś sposób ich zdemaskowała, użyli wszystkich środków - wystarczy zwrócić uwagę na świetna organizację o której wspominasz i rozstawienie ludzi. Możliwe, że inni byli po prostu kneblowani w czasie snu lub wprowadzani gdzieś pojedynczo "na przesłuchanie" i obezwładniani do wagonu.
a gdzie dokłądnie widzicie te klatki z koścmi czy coś gakieg? bo ogladam urywkami jak weszli do terminusa i nie moge jakos tego wyłapac
Za pierwszym razem też nie zauważyłem ;)
Przypatrz się dobrze scenie jak uciekają przed strzelaniną.
Bodajże było to już po scenie, w której wyszli z tego pokoju ze świeczkami. Bardziej sprecyzować się chyba nie da ;)
36 minuta. http://i61.tinypic.com/2iqdg2b.png
To było przed sceną z pomieszczeniem ze świecami i napisami na ścianach oraz podłodze.
Bo się nie je falczków z człowieków i zwierzaczków - logiczneu, że leżały na ziemi nieruszone :)
Michonne ma jeszcze katanę a w lesie tkwi sprzęt. Miejmy nadzieję że ustrzelą kanibali :-)
np. wysypac wzdluz drogi pierniki, na ktore wyglodniali przybysze sie rzuca :)
W świecie gdzie broń obok jedzenia jest podstawą do przeżycia jakiekolwiek marnowanie kul uważam za głupotę.
Oj tam, przecież nie mogli pozwolić, żeby zwierzyna im się wymknęła. Widocznie czują się na tyle pewnie, co do zaopatrzenia swoich magazynów, że z czystym sumieniem mogą pozwoilć sobie na podobną brawurę. A może Terminus to gniazdo schizofrenii?
Co do punktu drugiego: Przez właśnie takie totalne naiwniactwo w 'NORMALNYM' świecie w którym my żyjemy są możliwe oszustwa przez które ludzie tracą mieszkania, pieniądze, a w konsekwencji czasem nawet życie. Ja rozumiem że dziecko może być naiwne i wierzyć w bajeczki, ale dorośli? W serialu mamy ludzi którzy niedawno zostali wygnani z więzienia przez manipulanta-psychopate, który stosował w zasadzie podobny podstęp co teraz ci kanibale, a nadal bohaterowie byli zbyt głupi żeby sprawdzić to miejsce zanim do niego wleźli. Pierwsze w ogóle wzmianki że może to miejsce nie jest tym za co uchodzi były jakoś w połowie tego, ostatniego właśnie odcinka, wcześniej NIC, każdy patrzy jakaś durna tabliczka: 'Zbawienie dla frajerów' i lecą jak muchy do g****. Normalnie staram się nie zwracać uwagi na takie 'niedociągnięcia' ale ten serial powoli przestaje się trzymać kupy.
Przyjrzyj się jeszcze raz! Rick jak przebiegał obok tej klatki, to zwrócił na nią uwagę, tylko słabo to widać przez kraty.
tak widac bylo ze spojrzał, ale jeszcze w tym odcinku ze tak powiem glosno o tym nie powiedzieli ze oni sobie jedza ludzi;p kurde np ludzie uslysza przez radio albo zobacza na znakach zeby udali sie do terminusa i ida sobie ida kilka dni czy tygodni z nadzieja na lepsze chwile w ich zyciu a tu sie okazuje ze beda ich inni ludzie ich jesc, ale mozna bylo sie domyslec ze kiedys musi to nadejsc :)p.s. slyszał ktos o ksiazce Apokalipsa Z ? wlasnie czytam i wydaje sie byc ciekawa:)
1.szcztki ludzi z kazdej strony otoczone budynkami
2.rick i reszta byli pewni ze znajda tam soich przyjaciol i ze niektorzy ludzie zyjacy na swiecie maja jeszcze ludzkie cechy
3.chca miec swieze miasko a gdyby ich zamrozili stali by sie zombie ps teraz musza ich dokarmiac bo stalo by sie to co w przypadku kazdej smierci ;p rick moze i wiedzial ze celowo ich zaganiaja ale nie bylo innej drogi wyjscia jak mieliby wywazyc metalowe drzwi i niespodziewal sie ze w terminusie jest az taka armia
to mysle ze musza szybko po zabiciu ich pokroic zeby cialo nie zamienilo sie w zombiarskie to by smakowało jak spleśniałe :) a tak na marginesie to coś slyszalem keidys zejedzenie ludzkiego miesa jest szkodliwe wiki: " Zagrożenie powodują priony, wirusopodobne białka – wywołują one choroby z grupy zakaźnych encefalopatii gąbczastych" co kolwiek by to oznaczało :) i jak Rick wchodził do wagonu to lezalo opakowanie po mleku w proszku, a jesli sie nie myle to mleko w proszku jest dobre na mase:) moze nie miesniowa ale tluszczowa ale to juz malo wazne:)
W świecie Walking Dead nie jest łatwo jeść człowieka, bo podczas ćwiartowania musi być żywy. Czyli obcinamy nogi i lecimy w góre utrzymując jak najdłużej przy życiu, bo jak posiłek umrze mięso jest do niczego bo co najwyżej można się od niego zarazić.
A w naszym świecie jedzenie ludzkiego mięsa może skończyć się chorobami takimi jak kuru
wlasnie najpierw raczki nozki a moze by lepszym wyjsciem bylo zabicie zywego kulka w glowe?? wtedy by sie w zombie nie zamienil chyba ze cialo by ise wtedy "zombiarskie" stalo :) no ale widac ze maja wprawe i ciekawi mnie czy jakby juz wtedy sprobowali tego miesa zanim Rick jednemu z nich nie wytracil z rak to czy by sie zczaili ze to mieso jest jakies dziwne :)
Strzał w głowę tylko "wyłącza" człowieka/zombiaka. Wirus, bakterie czy co to jest która powoduje śmierć po ugryzieniu, kontakcie (nie mylić z tym co powoduje przemiane w zombiaka, bo tym jest każdy zarażony) uaktywnia się po śmierci. Wiec po strzale w głowe mięso dalej było by skażone.
Priony występują też w innych mięsach, np. w wołowym i uważa się, że są przyczyną takich schorzeń jak demencja, parkinson. Inna rzecz, że z niedostatku jedzenia, raczej ostatnia rzecz jaką człowiek będzie się przejmować, to to czy mięso zaszkodzi czy nie. Poza tym uważam, że mogą normalnie uśmiercić każdego człowieka i go spokojnie oskórkować jeżeli wcześniej rozwalą mózg pacjenta (żeby ten w trakcie "zabiegu" nie wstał i nie rozrabiał). W końcu i tak wszyscy są nosicielami tej zombie zarazy, a mięso i bez tego szybko gnije i staje się niezdatne do spożycia, także muszą się sprawnie uwinąć, a wysoka temperatura na grillu Marry z pewnością zabije większość paskudztw. A tak jak napisał autor tego wątku, kontenery służą za lodówki.
No właśnie nie mogą uśmiercić, nawet w głowe. W pierwszym sezonie gry Walking Dead było do czynienia z kanibalami, i ofiary podtrzymywali żywe. Po śmierci denata równie dobrze można jeść mięso zombiaków, i tak się zarazisz.
Mogę jeść. Dlaczego nie? Gdzie było powiedziane, że się zarażą jedząc mięso zombiaków, skoro wszyscy noszą w sobie to "coś" co zamienia ich po śmierci w zombie. Nie mogą jeść mięsa starych zombie, bo jest najzwyczajniej zgniłe, ale świeżego mięska? Czemu nie? Ja zauważyłem tylko tyle, że ludzie chorowali i umierali po toksycznych ugryzieniach zombiaków, ale nie chorowali od ubabrania się w ich flakach czy krwi, co jakoby przeczy temu, co piszesz.
Każdy nosi to coś co zamienia w trupy, ale dopiero po śmierci, czy naturalnej, czy po ugryzieniu zaczyna działać, bo samo z siebie nie zabija. Ciężko wyjaśnić powód śmierci po ugryzieniu, tym bardziej że w serialu, w komiksie, w grze o tym się nie wspomina. A zaraża się przez kontakt ze śliną czy z krwią zombiaka. Mimo to niektóre z nich są już na tyle zgniłe że krew mają twardą jak podeszwę a śliny w ogóle to i tak po ugryzieniu zabijają. Więc musi być to też w mięsie.
Co do paprania w mięsie jest to idiotyczne, raz zabezpieczają się byle by nie mieć kontaktu z krwią, a raz nie zmywają jej nawet z twarzy. Wychodzi na to że nikt, nawet twórcy nie mają pojecia jak z tym jest dokładnie.
No własnie. Nie jest to w żaden sposób wyjaśnione, a twórcy sami się w tym trochę gubią. Dlatego też myślę, że nie trzeba szukać żadnych dziwacznych rozwiązań. O ile to faktycznie kanibale, to pewnie najzwyczajniej zabijają swoje ofiary (może pozbawiają głowy, żeby zombifikacja nie postępowała i nie popsuła mięcha) i traktują jak upolowaną zwierzynę, a trzymają ludzi w kontenerach, żeby ich podtuczyć, a przede wszystkim, bo nie mają lodówek.
Myślę, że nie ma co wymyślać więcej niż wymyślili scenarzyści, bo się jeszcze rozczarujemy.
Chodzi o np. Gąbczaste zwyrodnienia mózgu. Choroba wściekłych krów była spowodowana tym ze krowy były karmione maczka z innych krów. Jedzenie własnego gatunku jest tutaj kluczem...
Jedzenie ludzkiego mięsa jest równie niezdrowe jak jedzenie mięsa krowy lub świni.
Wpisy na wikipedii należy czytać w całości, a szczególnie zwracać należy uwagę na słowo "może" w "może być szkodliwe dla zdrowia".
ludzie nie mówcie ze strzelanie pod nogi to marnowanie amunicji i glupie rozwiazanie(tzn to jest marnowanie ;p),gdyz na poczatku gdyby rick nie zauwazyl tego zegarka poszli by do tych wagonow. Sam Gareth mowil ze beda w nich spali wiec i tak by tam wyladowali.
Słuszne spostrzeżenia. Dokładnie takie same nasunęły mi się na myśl. Tak naprawdę to na miejscu Glenna i reszty ja sam bym przedsięwziął atak na Terminusa z nienacka. W takim świecie należy dbać tylko i wyłącznie o swoją społeczność, jeśli chce się przetrwać. Nieważne jak kto się uśmiecha i co oferuje. Socjopaci rosną wówczas jak grzyby po deszczu. Zero demokracji, zero skrupułów z wyłączeniem swoich. Koniec.
Odcinek przyzwoity, jednak jako finał trochę rozczarowuje. Chociaż zapowiada się że pierwsze odcinki kolejnej serii będą dynamiczne, walka o przetrwanie w Terminus, Tyreese& Carol przybędą pewnie z odsieczą ;)
I tak jestem zadowolony że Ricki jak na najbardziej ogarniętą grupę po tym rozdzieleniu przystało, w ogóle mają jakiekolwiek wątpliwości co do dobrych intencji mieszkańców Terminus, i używają jakiegoś podstępu,wchodzą przez siatkę, obserwują, Rick chowa broń. To i tak za mało według mnie powinni być jeszcze ostrożniejszy, ale i tak chwała im za to. Wcześniejsza liczna, 'inteligentna inaczej' grupa nawet na to nie wpadła, chyba bym nie wytrzymał gdyby Ricki również w paradowały tak od wejścia prosto na barbecue..
W punkcie 2 masz rację, jeśli chodzi o grupę Ricka to jak pisałem oni mają jeszcze jakieś przeczucia i się trochę pilnują, ale zachowanie poprzedniej grupy to głupota w pełnym wydaniu. Brakuje im kogoś zdroworozsądkowego, który by im wytłumaczył że za darmo to można tylko wpierd*l dostać ;) I to nierzadko sprawdza się w normalnym życiu, a w apokalipsie zombi to już w ogóle, trzeba być razy 5 wyczulonym.
Rick coś wspomina że oni też przyjmowali do więzienia innych ludzi, ale chyba zapomniał jak to wyglądało przyjmowali innych niechętnie jak już ewidentnie nie było innego wyjścia, kogoś gdzieś spotkali i nie mieli sumienia zostawić jak Boba gdzieś na drodze. Nikt nie wywieszał ogłoszeń ' Wbijajcie do nas do więzienia!' to oczywiste, że takie szczere afiszowanie się ze swoją miejscówką to samobójstwo.