Merle nie jest żadnym psychopatą. Psychopatą to jest Philipek, a nie stary Merle który przede wszystkim dużo gada. O Daryla się nie martw, bo wróci.

haha broni jak lwica! :D

no gubernator to czub, ale merle zdecydowanie nie jest normalny i rowniez ma zadatki na psychola.

Owszem, Merle nie jest normalny, zwykłym gościem. Zresztą kto tam jest tak na prawdę normalny? Philipek oglądający telewizje z ludzkich główny, czy może Rick słyszący głosy? Jakby tak popatrzeć, to każdy z nim ma jakieś odchyły :DW każdym razie Merle psychopatą nie jest. Jest skur wielem i medną, ale nie psycholem.
Jeszcze co do tego że Daryl wybrał brata - cóż, chyba każdy kto ma rodzeństwo jest w stanie to zrozumieć. Brat, to brat. Daryl sam mówił że jeszcze przed apokalipsą miał tylko Merle'a. Na dobrą sprawę Rick nie dał mu wyboru. Nie można było oczekiwać od Daryla, że jak gdyby nigdy nic wróci z resztą do więzienia,a do Merle'a powie "idź sobie".

dobrze prawisz polać jej Merlinowskiego specyfiku! haha;D

Którego?

rzeżaczkowego

Wolę browara haha.

A co się z Banem podziało?

Bane sie buja u mnie na fotelu z browarkiem ktorego pije przez slomke i rowniez emocjonuje sie bracmi Dixon's haha ;D ogolnie masz buziaczki od Bane'a haha

To dobrze Mu tam u Ciebie. Pozdrów Go, a buziaki tak żeby Daryl nie widział. Wiesz jacy Dixonowie są zaborczy haha :-P.

no chłopina nie narzeka z Merlem sie dogaduja bezproblemowo haha wiem wiem ale to złote chopy są haha 'D

No ba! ;-)

Andrea powinna zakończyć żywot po tym sezonie. Przyszły nowe postacie, więc mogłaby ustąpić miejsca. Tak jak napisałaś wkurza podobnie jak Lori i myślę, że powinna tak skończyć

no dokladnie, nie myslalam, ze jest taka idiotka... jak ja widze na ekranie to mnie krew jasna zalewa...

zgodze sie co do Andreii wkurza niemiłosiernie, a tym sezonie to istne apogeum głupoty.

Co do Merla wypraszam sobie nie jest psycholem :P jest dzikim nieokrzesańcem jednak pożytecznym, i bardzo dobrze ze wybrał stronę brata już raz go zostawili na śmierć na dachu :)

Otóż to. Merle jest jaki jest, ale na pewno nie można określić Go mianem psychola. Ja też się cieszę, że Daryl wybrał brata.

ja po sytuacji z Glennem, gdy Merle go przetrzymywał i torturował stwierdzam, ze ma zadatki na czuba;]

To była gra, Merle nie bił Glenna na serio. To znaczy po części - po prostu chciał sam się dowiedzieć gdzie jest jego brat, ale nie mógł przecież przy Gubernatorze głaskać Glenna po policzku. Musiało to wyjść wiarygodnie i naturalnie. Wiem że to trochę pokrętne, no ale tak jak już pisałam - Merle chcę dobrze, ale za bardzo kombinuje i mu nie wychodzi. Taka czarna owca :D

twoja wiedza pewnie pochodzi z komiksu, ja niestety opieram sie tylko na tej, pochodzacej z serialu i jakos nie zauwazylam, by Glenn nie był bity "na serio"... poza tym z tego co pamietam, to Merle totrurowal Glenna sam, a gubernator zjawil sie pozniej z Maggie..

Merle'a nie ma w komiksie więc w tej sferze opieram się na tym co widzę w serialu. Chodziło mi o to że Merle go serio bił, bo było to częścią jego planu, który niestety nie wypalił. Zapewne liczył na to że uda mu się wyciągnąć info z naszej słodkiej parki przed Gubernatorem , no ale niestety niezbyt dobrze to sobie wszystko wykalkulował i wszyło jak wyszło.

Nawet Hershel powiedział Glennowi, że jak na takie bicie nie jest źle, bo nie ma złamanej żadnej kości. Gdyby Merle chciał Go skrzywdzić, to by Go potraktował o wiele gorzej.

Hershel powiedział że to cud że nie ma złamanej żadnej kości i poważniejszych obrażeń. Nie wiem, czy tak rzeczywiście jest, ale może to wskazywać na to że Merle specjalnie bił go tak, żeby mu zrobić jak najmniejszą krzywdę, a że rzucił na niego zombiaka? Puściły mu nerwy - w końcu to tylko Merle :D

hmmm no to moze odebralam to zbyt emocjonalnie ;P haha

Serdeczne bog zaplac za obrone Merlina w imieniu Radia Maryja :D

Prącie bardzo :-P.

Btw - http://www.youtube.com/watch?v=LVnqDCjYr38
Widzicie? Merlin chcę naprawić swoje błędy :D
PS. Uwielbiam jego ryj kiedy strzela ze snajperki.

Ha super filmik :-D. Merle jest jedyny, serio :-D.

Jeszcze jak bidula siedzi przykuty do dachu i podnosi łepek do góry. How cute...

Rozkoszny ;-).

Jak zawsze.

nie wiem, nie lubie go ;P jest skur*wysynem, ktory powinien gryźć piach :D

Dla mnie jest lekko obleśny, no i menda faktycznie, ale...
Po wczorajszym odcinku cieszę się, że jest, ubawił mnie, ma fajne teksty i zachowanie zupełnie nieadekwatne do sytuacji, co mnie rozbawiło :)))
Mam tylko nadzieję, że Daryl wróci do grupy.

A widzisz wiedziałam, że przekonasz się do Merla. Te jego dialogi są boskie.
Daryl wróci i to szybciej niż myślisz :D

ja własnym oczom nie wierze ile tu teraz czlowiek znajduje sympatykow Merla :) witam bratnie dusze haha :)
jego teksty sa mistrzowskie czy trzesienie ziemi czy erupcja wulkanu - u Merla zawsze pelen luzik :P

I ja witam ciebie :D Merle to zawsze czymś zabłyśnie, mogę go słuchać całymi godzinami. Ma to coś w sobie. Chłop umie gadać po prostu jak nikt. Gdzie takiego drugiego kozaka znajdziemy? Chyba nigdzie...

Ten jego ironiczny uśmieszek pod drzewkiem i niewinne rozkładanie rąk w geście "ja nie wiem o co wam chodzi" i chowanie się za plecami Daryla - mistrz.

Ta scena mnie najbardziej ubawiła, Merle gada swoje teksty, potem udaje niewinnego aniołka ,,wszystko co złe, to nie ja’’, używa braciszka jako tarczy ale najlepsze jak zaczął sypać na Michonne na temat jej barwnej historii, a ta stała i tylko się patrzyła bez słowa. Chyba ją normalnie zamurowało :D Zresztą jak zwykle.

I jeszcze jak zaczął coś "Bunch of pussy's..." i Rick go jeb gnatem, a potem jak Daryl do niego "come on bro", to ten taki diabelski uśmieszek w stronę Szeryfa i obejmując braciszka poszli razem w las .

takie osobistości jak Merle to prawdziwe perełki ;D on kradnie ten serial haha no bo czy to normalne zebym w trakcie ogladania 2 sezonu ciagle myslal : "kurde co z tym Merlinem sie dzieje " i tak w kolko haha ;D

Ja oglądałam ostatni 9 odcinek i jak akcja przeskakiwała na Andreę i Woodbury to sobie myślałam "nie,pokażcie Dixonów, to jest nudne", tak że Cię rozumiem.

Przecież wiadomo, że bracia są najlepsi, a już w duecie, to rarytas :-D.

dokładnie! tyle czekałem aż Dixonowie sie spotkaja haha więc myśle najlepsze jeszcze przed nami ;D

Właśnie, wiele osób tylko dla niego ogląda serial :D Jest teraz sławny, więc nie ma co się dziwić.
Odkąd go zabrakło w pierwszym sezonie, ciągle myślałam ,,no gdzie tego Merla wcięło, wracaj, bo nudno się zrobiło''. Teraz bracia są razem i najlepsze przed nami.

haha dokladnie moglbym nawet wielki poemat pochwalny napisać o tych dwoch rodzynkach :D cieszy mnie ze sa jeszcze "normalni" ludzie na tym forum haha ;D

Może kiedyś ktoś napisze o nich książkę :D ,,Bracia Dixon - Historia jak najbardziej prawdziwa''
Miło jest, gdy się rozmawia z normalnymi ludźmi :D Trochę takich na forum zostało, co również bardzo mnie cieszy. I jest super.

Może w przyszłości się za to zabiorę.

A więc będę czekać z niecierpliwością. Daj mi znać jak zaczniesz tworzyć to piękne dzieło :D

Dobrze, nie omieszkam. Na pewno to będzie światowy bestseller haha.

haha to ja z pewnoscia ja kupie :D owszem miło ale czasami trzeba bronić Szejnasa i Merla przed zaciekłymi atakami opozycjii ;X