Zauważcie, że na początku odcinka kiedy gubernator zdejmuje opatrunek i przyświeca zapałką jest to lewe oko, a przez resztę odcinka (pewnie nie tylko tego) ma opaskę na prawym oku:)
Boże, trochę myślenia ludzie. Przypala się ogniem rany, żeby je "domknąć" lub powstrzymać krwotok.
Takie bajki możesz opowiadać w wieczorynce... On zapalał zapałkę od oka, bo chciał sobie fajkę zapalić ;p
Jeśli już zabawiasz się w forumowego House'a to mała porada - silenie się na każdym kroku na bycie zabawnym, wcale nie jest zabawne.
:):):) Metoda ok, ale nie w przypadku rany oka. A jak kończy się zabawa z płomieniem blisko oka, najlepiej wie Jurand ze Spychowa ;) Pozdrawiam.
Ale ta rana chyba już raz była nadpalana, bo z tego co pamiętam Gubernator dostał prosto w oko, więc nie miałby go, albo miały je uszkodzone, a w serialu widzimy ranę ze zrośniętą skórą.
Ale zgodzisz się, że musi to robić przed lustrem ;)
Zresztą cokolwiek robił przy twarzy to musiał widzieć co robi, a jest to możliwe tylko spoglądając w swoje odbicie w lustrze.
Kobieto, jak Milton wszedł do mieszkania Gubernatora to ten się odwrócił i kamera oddaliła się tak, że widać było wiszące z tyłu za Philipem lustro.
No wiem, i o tym cały czas piszę :)
Wprawdzie dopiero teraz widziałam odcinek, ale już wcześniej mogłam się tego domyśleć ;)
Bo takiego błędu na pewno by nie popełnili.
A teraz to w sumie po zobaczeniu odcinka zastanawiam się jak można w ogóle mieć wątpliwości, było jak byk LUSTRO!
No właśnie, widać wyraźnie lustro i nie wiem jak ktoś jeszcze może zadawać takie głupie pytania.