W zwiastunie do 9 odc widać ze Carl nie chce żeby Rick był już przywódcą jak myslicie o co mu może chodzić?czyżby młodemu odbiło i zapragną by zostania przywódcą a może boi się o to że jego ojciec zginie w kolejnej akcji? i czy wyobrażacie sobie innego przywódce niż Ricka??
O jej, zaraz jakieś niepoważne i wzięte z kosmosu teorie...to akurat jest motyw komiksowy i pewnie będzie to wyglądało tak jak na papierze.
EWENTUALNY SPOJLER
Carl po prostu będzie się martwił o ojca, bo zapewne dowie się o jego halucach. Rick przejdzie lekki krzys, będzie chciał zrezygnować z przywództwa, ale i tak tego nie zrobi, a jeśli tak to zaraz z powrotem, czy tego chce czy nie będzie znowu pełnił funkcję lidera, bo grupa będzie tego się domagać.
No way... absolutnie nie wyobrażam sobie nikogo innego na miejscu Ricka. Carl? Ma zadatki, ale to tak czy siak nadal dzieciak i wątpię, żeby chciał "podsiąść" ojca. Zresztą według mnie Tortuga wyjaśniła to najprzejrzyściej.
Axel niedługo- jak nie skończy hojraczyć podrywając laski z grupy Ricka, pożegna się ze swoim marnym żywotem
Oj coś czuję, że Rick zrobi z nim porządek . Włączy tryb shit happens i po Axelu:>)
Nooo twardziele opuścili więzienie i Axelek zaczynają wychodzić małe różki z blond czuprynki. Panoszy się jak nic. Pasowałoby go ustawić ;]