PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177849
6,6 42 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Carl

ocenił(a) serial na 9

Myslę od pewnego czasu o nim, bo jego przeminana tak naprawdę nastąpiła w momencie gdy zabił jednego z tych dzieciaków w namiocie

I teraz pytanie czy to, że zabił Lori miało odzwierciedlić tą sytuację?

Czy może Carl zabije jeszcze kogoś?

Z początku myślałam o siostrze, ale to chyba byłby hardcore jak na serial ;) albo rozwali Beth, ale tu znów były przecieki że to jego kumpela na wzór Sophii ;)

ciekawe jak to z nim będzie :)

ocenił(a) serial na 4
fnh81

Przemiana Carla rozpoczęła się znacznie wcześniej gdyż już w więzieniu. Tam mieliśmy dopiero zalążki procesu ale jednak były. Zaczął tam być chłodniejszy, stanowczy itd. Punktem zwrotnym była śmierć Lori i późniejsze wariactwo Ricka na tym punkcie. Chłopak musiał dorosnąć w mgnieniu oka i dostosować się do zaistniałej sytuacji po to by dalej ciągnąć życie ojca jak i jego samego. To sprawiło, że zatracił on w pewnym momencie barierę, co później miało odzew chociażby we wspomnianym akcje zabójstwa jednego z bliźniaków itd. Tak to się plasuje w komiksie.

W serialu jest odrobinę inaczej. Póki co jednym z największych bodźców było dobicie Lori. Widać że Carl się tym lekko dołuje, ale nie na tyle, by doprowadzać siebie samego na ten przysłowiowy skraj. Możliwe, iż spowodowane to jest obecnością reszty, oraz narodzinami dziecka, co daje mu tą nadzieję na lepsze jutro. Czuje, że ma w czymś oparcie. Nie jest pozostawiony sam na sam z myślami. Ciężko więc jest teraz ocenić czy zabicie Lori ma odzwierciedlać jego przemianę. Wydaje mi się, że jednak nie. Póki co trzeba czekać na dalszy rozwój wydarzeń.

ocenił(a) serial na 9
tomb2525

ja to może źle wczoraj ujęłam jeśli o jego przemianę chodzi, bo miałam na myśli kiedy ojciec zobaczy że syn się zmienił - tak jak to miało miejsce w komiksie, że będzie taki szok ze strony Ricka itd.

bo póki co widać że Carl jest twardszy, bardziej znieczulony na to co się dzieje wokół
fakt, że to co zrobił matce - cokoliwiek by to nie było - wstrząsnęło nim, ale to jeszcze nie to...

fnh81

Carl zaczął się już zmieniać po "zabiciu" Shane'a (bo w sumie on już był martwy). Później widząc stosunek Rick'a do Lori tez ją olał, i bawił się w samowolkę. Przez śmierć Lori zginęła zewnętrzna cząstka człowieczeństwa. Tylko po twarzy widać, że zachowuje się jak pogromca zombie, w rzeczywistości żałuje tej "przemiany", i w pewnym sensie żałuje że olewał matkę przed śmiercią.

ocenił(a) serial na 9
Ounterios

post wyżej wytłumaczyłam o co mi tak naprawdę chodziło ;)

fnh81

Ale musiałem wtrącić o Shane'ie, o którym nie wspomniałaś ;)